Info

avatar To jest dziennik rowerowy który prowadzę ja, Evo88 z miasta Legnica. Przejechałem już 25051.47 kilometrów w tym 4430.22 w terenie. Moja średnia to 23.84 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bartex88.bikestats.pl

Z archiwum X


Licznik odwiedzin

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2007

Dystans całkowity:816.92 km (w terenie 140.00 km; 17.14%)
Czas w ruchu:36:03
Średnia prędkość:22.66 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:45.38 km i 2h 00m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
171.79 km 0.00 km teren
07:30 h 22.91 km/h
v-max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Wczoraj wieczorem ustaliłem

Niedziela, 26 sierpnia 2007 · dodano: 26.08.2007 | Skomentować odważyli się: 0

Wczoraj wieczorem ustaliłem z kolegą że jedziemy do Jeleniej Góry i tak też zrobiliśmy :) Rano o godzinie 7 spotkanie na obwodnicy Legnickiej. Jednak okazało się że zapomniałem pompki, a więc musieliśmy się troszkę wrócić do mnie do domu. Później już tylko czysta przyjemność. Chłodno, zero słońca no tylko ten wiatr, z początku mały ale później dawał w kość. Traska do Jeleniej
Góry głównie wsiami, a więc od początku. Z Legnicy kierowaliśmy się na Kościelec, później przez Warmątowice Sienkiewiczowskie a następnie Przybyłowice by wbić na krajową trójkę w Małuszowie. Kilka kilometrów ładnego asfaltu obleganego przez jeszcze mały ruch blachosmrodów, a potem szybki zjazd w prawo zaraz za stacją paliw. Droga z płyt betonowych, niezbyt przyjemna lecz na szczęście dość krótka. Prowadzi do zamkniętej cukrowni w Starm Jaworze. Przejazd przez tory kolejowe a następnie w prawo po czym w lewo przez wąski mostek do Piotrowic. Skręt w prawo na drogę nr. 365 i mały 11% podjazd we wsi Chełmiec, ale przed nim krótki postój na drugie śniadanie.


Dalej ciągle pod górę, lecz nie tak stromo przez Myślinów, Muchów, Jurczyce aż do Starej Kraśnicy. Tutaj przed wsią stromy zjazd, prędkość bez pedałowania w granicach 60 km/h, ale trzeba przychamować bo nie dość że zakręt to zaraz sklep. Mieliśmy farta, właścicielka przyszła tylko na chwilę coś posprzątać i już miała wychodzić... :) 2 snickersy i w drogę. Kawałek i zaraz w prawo, a potem w lewo pod górę. Dalej droga 365 prowadzi przez Janochów, Radzyn, Dziwiszów do Jeleniej Góry ! :) Krótki postój w celu zrobienia dwóch zdjęć i wjazd w miasto.


Kilka razy już tu byłem, ale móim celem była wtedy Przesieka (samochodem :P) więc miasto trochę znałem. JAkoś dojechaliśmy do centrum i szok. Wszystkie budki z chamburgerami, kebabami pozamykane ! Pozostały restauracje :/ Szukaliśmy dalej, pomyśleliśmy że może na dworcu pkp coś będzie, a tu jedynie zakład fryzjerski u Kazia :D

Zmęczeni i głodni wróciliśmy do rynku i nagle zauważyliśmy pizzerię. 10 zł za pizzę 28 cm, wzięliśmy na dwóch. Później w żabce kupiliśmy sobie po wodzie mineralnej i tymbarku :) No i w drogę, staraliśmy się cały czas jechać powolutku. Zaraz za JElenią Górą we wsi Dziwiszów stromy 11 % podjazd serpentynkowy pokonaliśmy żółwim tempem 12 km/h :D Ale dalej mogło być już tylko lepiej :) Prędkość często oscylowała w okolicach 40 km/h bez pedałowania, jedynie w Starej Kraśnicy 11% podjazd spowolnił nasze tempo. Dalej tą samą drogą aż do Piotrowic gdzie krótki postój na uzupełnienie bidonów i pogawędkę. Wjeżdżając na krajową trójkę stwierdziliśmy że nie warto walić przez wiochy zdartym asfalto - kostką i pozostając na tej drodze gdzie wiatr dawał się we znaki dojechaliśmy po 30 min. do Legnicy :) Sił zostało nam jeszcze, a była godzina 15:30, byliśmy bardzo zadowoleni z dystansu. W sumie wyszło nam 149,98 km w obie strony. Rozstaliśmy się na obwodnicy i każdy z nas pojechał w swoją stronę. Po dojechaniu do domu szybko się umyłem, zjadłem i 15 przed 17 pojechałem na LSSE do Gates do pracy :D Po 4 godzinach udałem się do domu przez miasto okrężną drogą bo chciałem dobić do tych 170 km ;) Udało się ! Mam nadzieję że następnym razem zaliczę magiczne 200 km :)

Dziś też kolejny rekord, na liczniku wybiło 6 tys. km. Rower sprawuje się ok :)

A tu zdjęcie jak już wyjeżdżaliśmy z Jeleniej, tak na pamiątkę.
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
56.11 km 5.00 km teren
02:11 h 25.70 km/h
v-max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Do pracy i z powrotem

Sobota, 25 sierpnia 2007 · dodano: 25.08.2007 | Skomentować odważyli się: 0

Do pracy i z powrotem a później mała przejażdżka ulubioną traską. Legnica - Krotoszyce - Wilczyce - Krajów - Winnica - Kozice - Babin - Legnica - Bartoszów - Legnica Piekary i do domu. Byłem oglądnąć Rock Shoxa Pilota :) Może kupie ?
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
13.36 km 0.00 km teren
00:34 h 23.58 km/h
v-max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Do kumpla

Czwartek, 23 sierpnia 2007 · dodano: 23.08.2007 | Skomentować odważyli się: 0

Do kumpla
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
16.18 km 0.00 km teren
00:36 h 26.97 km/h
v-max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

do pracy i z powrotem

Środa, 22 sierpnia 2007 · dodano: 22.08.2007 | Skomentować odważyli się: 0

do pracy i z powrotem
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
37.59 km 0.00 km teren
01:15 h 30.07 km/h
v-max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Trening, Tempo. Legnca przez winnicę,

Wtorek, 21 sierpnia 2007 · dodano: 21.08.2007 | Skomentować odważyli się: 0

Trening, Tempo. Legnca przez winnicę, krotoszyce i dunino.
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
34.57 km 0.00 km teren
01:27 h 23.84 km/h
v-max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Mała przejażdżka po maratonie

Niedziela, 19 sierpnia 2007 · dodano: 19.08.2007 | Skomentować odważyli się: 0

Mała przejażdżka po maratonie :)
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
44.00 km 35.00 km teren
02:38 h 16.71 km/h
v-max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Bikemaraton Przesieka :)

Sobota, 18 sierpnia 2007 · dodano: 18.08.2007 | Skomentować odważyli się: 0

Bikemaraton Przesieka :)
Mój pierwszy raz :D Było super, ale niestety miałem wypadek zaraz na początku. Na zjeździe asfaltowym, przechodzący w kamienistą ścieżkę przyhamowałem trochę i wjechał na mnie koleś na Kelly's ie :/ Zaraz po tym zakleszczył mi się łańcuch, i 500 metrów dalej złapałem gumę z przodu :/ Co najmiej 10 minut w plecy :D Ale to nic, najważniejsze że dojechałem :)
open 275/525
m2 99/149





Dane wyjazdu:
4.38 km 0.00 km teren
00:10 h 26.28 km/h
v-max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

W ważnej

Piątek, 17 sierpnia 2007 · dodano: 17.08.2007 | Skomentować odważyli się: 0

W ważnej sprawie
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
76.26 km 5.00 km teren
02:41 h 28.42 km/h
v-max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Najpierw z rańca do roboty

Wtorek, 14 sierpnia 2007 · dodano: 14.08.2007 | Skomentować odważyli się: 0

Najpierw z rańca do roboty Legnica - Prochowice, musiałem ostro grzać żeby się nie spóźnić. Następnie ok 16 powrót do domy Prochowice - Legnica, zajazd na Jaworzyńską bo miałem problemy z piastą, jak się okazało lekko się rozkręciła O_o szok... Potem szybko do domu, obiad ok. 17:30 i o ok 18:30 wyjazd na porządny trening, lecz zaraz po wyjeździe z domu przyuważyłem na boisku koleżankę - Anię, podjechałem więc. I tak jakoś czas zleciał bla bla bla bla :D Fajnie się gadało :) A więc szybka traska, Legnica - Gniewomierz (przed wioską spotkałem najpierw dwóch kolarzy na szosówkach, następnie trzech na górskich, pozdrawiam jeśli czytają) dalej mały podjaździk do Legnickiego Pola - Księginice - Koskowice - Legnica przez miasto do koleżanki, i ok 21 powrót do domu. W sumie fajnie się jeździło :)
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
52.74 km 40.00 km teren
03:18 h 15.98 km/h
v-max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Niedziela, 12 sierpnia 2007 · dodano: 12.08.2007 | Skomentować odważyli się: 0

rano przed domkiem
Najpierw dojazd na piekary, rowery na dach i wyjazd do Przesieki :)

Traska 45 km, w większości (95%) las, ostre kamienie, strome podjazdy (jeden ponad 20%), i kilka po 11 - 12%. Super :) Moje oponki jednak dawały sobie radę, choć na dużych kamieniach się uślizgiwały. Cały czas towarzyszył nam kolarz z Jeleniej Góry, jechał na fullu, Giancie Trance (pozdrowienia i podziękowania :) )i oprowadzał nas po trasie maratonu który odbędzie się za tydzień 18 sierpnia :)
Jednym słowem super, mój pierwszy raz w górach na rowerze, myślałem że będzie ciężej ale dawałem radę :)
zdjęcie na stacji paliw, przed Przesieką, zmęczeni turyści ;)

to już po, przed domkiem :) czysty rower :D choć i tak nie raz wyglądał gorzej ;)
Kategoria w towarzystwie