lekki rozjazd

Poniedziałek, 30 marca 2009 · dodano: 30.03.2009 | Skomentować odważyli się: 2

kilometry szacunkowo gdyż jeździłem po lasku i parku :) a licznika wciąż brak...

training on the driveway

Niedziela, 29 marca 2009 · dodano: 29.03.2009 | Skomentować odważyli się: 0

Trening podobny do tego jaki byl tydzien temu w sobote. Trasa jest na mapce.
Podjazd w gniewomierzu x6 (od mostku na rzecze do byłej komendy policji w Legnickim Polu) gdyż ponieważ zaczęło kropić. Jak się później okazało mogłem kontynuować gdyż wcale mocno nie padało. Pojechałem do babci do mikołajowic na pączka, a właściwie na 3 :D
Jazda 15-18:30.

Nightwish

Sobota, 28 marca 2009 · dodano: 28.03.2009 | Skomentować odważyli się: 1

Bikestats znowu generuje błędy, albo w ogóle nie działa. Nie będę więc pisał drugi raz to samo ;)
W skrócie, 15 min rozgrzewki i... (15 min jazdy tętno 160-180, 5 min 120-140) i taki cykl powtórzyłem 4 razy. Rundka Gniewomierz - Legnickie Pole - Księginice - Koskowice - Legnica - Bartoszów - Gniewomierz razy 2.

Legnica - Lubin

Czwartek, 26 marca 2009 · dodano: 27.03.2009 | Skomentować odważyli się: 0

Znowu mało czasu na treningi, przez szkołę :D no i spotkania :)
Trasa do Lubina przez Pątnówek, Rzeszotary, Miłgostowice, Lasy, Raszową, Osieka i do samego Lubina. Nawet nie wjeżdzałem w miasto, przejechałem tylko przez działki i od razu powrót żeby zdąrzyć na umówione spotkanie. W drodze powrotnej przebiłem się przez ulewę. Na szczęście popadało krótko, 10 min w deszczu da się przeżyć :)

Steady As She Goes

Sobota, 21 marca 2009 · dodano: 21.03.2009 | Skomentować odważyli się: 0

Nie wiem ile km, nie wiem jaki dokładnie czas jazdy, wiem jedno, było ciężko, baaardzo ciężko :D Licznika w dalszym ciągu brak, ale już zamówiłem, pozostaje mi czekać aż przyjdzie.
Pozwoliłem sobie podzielić ten wpis na 3 części:
I rozgrzewka,
była bardzo długa, obejmowała ok 23,39 km. Najpierw udałem się po anię (zapomniałem wspomnieć o gumie którą zauważyłem wyprowadzając rower przez co się spóźniłem), później z anią wróciliśmy się do mnie po rękawiczki i papier toaletowy. Chciałem jakoś przymocować rolkę do sztycy ale stwierdziliśmy wspólnie że trochę ludzie mogliby się dziwnie patrzeć, no i papier jeszcze wkręciłby mi się w szprychy czy coś... tak więc wzięliśmy po kawałku na smarkowanie :) Przez lasek złotoryjski, ulicę złotoryjską i obwodnicę dotarliśmy do Gniewomierza gdzie miałem ćwiczyć na tym podjeździe między Gniewomierzem a Legnickim Polem.
II Trening
Obejmował 8 wjazdów na górkę, jazda na maxa zaczynała się od kilku znaków na zakręcie a kończyła na tablicy za górką, wg mapy google odcinek ten mierzy 1,52 km, tak więc jeden wjazd i zjazd liczy 3,04 km razy 8 daje to 24,32 km. Tętno na wjeździe miało być pow 185, ale nie wiem czy mi się to udało, widziałem tylko że pod koniec wynosiło 180, choć maxymalne miałem 197, zresztą nieważne. Przełożenia siłowe, z przodu 3 z tyłu 6. Ania w tym czasie wybrała się na rundkę za Legnickie Pole.

III Rozjazd
Przyjemna część ale strasznie głodny już byłem, zatrzymaliśmy się jeszcze z anią na takim mostku przed legnicą i zawiesiliśmy naszą flagę z srajtaśmy na powitanie wiosny.

foty będą później :)
pzdr. dla czytających

LASEK

Czwartek, 19 marca 2009 · dodano: 19.03.2009 | Skomentować odważyli się: 0

kilka okrazen

SLUP

Środa, 18 marca 2009 · dodano: 19.03.2009 | Skomentować odważyli się: 0

Rock Racing !

Niedziela, 15 marca 2009 · dodano: 15.03.2009 | Skomentować odważyli się: 3

Trening z Bartkiem w Lasku Złotoryjskim. Kilka okrążeń i standardowy wypad obwodnicą i wałami do parku, następnie rundka po mieście. W lasku jeździliśmy w niezłym błocie, w końcu padało a później już tylko kropiło.

7 NATION ARMY

Sobota, 14 marca 2009 · dodano: 14.03.2009 | Skomentować odważyli się: 0

Coraz lepiej z formą, choć nie nazywał bym tak tego. Ta sama traska co półtorej miesiąca temu. Lepszy czas, ale też na innych oponach (terenowych) co jest kolejnym potwierdzeniem lepszego czasu przejazdu :) Niedługo wybiorę się znowu na stanisławów, ciekawe jaka będzie różnica czasowa :) dzisiejsza traska - Legnica - Nowa wieś legnicka - Gniewomierz - Legnickie Pole (6 kundli za mną się uganiało, ale oblałem je wodą z bidonu - podpatrzone u Ani)- Strachowice (czy jakoś tak, ciągle mylą mi się nazwy heh) - Mikołajowice - Wądroża Małe i Wielkie - Taczalin - Koskowice - Legnica. Fajna pogoda, miejscami słoneczko świeciło.

Sesja ssesja i po sesji

Wtorek, 10 marca 2009 · dodano: 10.03.2009 | Skomentować odważyli się: 1

Czas wyluzować, od razu będzie więcej czasu na rower... i weekendowe impry :D Dzisiaj jednak nie miałem zbyt dużo czasu gdyż jeździłem w przerwie między zajęciami.
Muszę się czymś pochwalić. Miałem pierwsze ćwiczenia na 10:00, obudziłem się o 8:30, ale pomyślałem "jeszcze chwilkę pośpię". W efekcie obudziłem się o 9:50... Jak szalony uderzyłem na łazienkę, prysznic zajął mi 5 min, suszenie się kolejne 5 min. Został mi więc kwadrans studencki :d Kolejne 5 min zeszło mi na ubraniu się, i spakowaniu 1 zeszytu i 1 długopisu. W efekcie przez bramę PWSZ przejeżdżałem równo o 10:10, zanim znalazłem miejsce na parkingu i wbiegłem na 3-4 piętro było równo 15 po. Okazało się że grupa stoi, bo babka nie przyszła :/ Już mieliśmy iść i nagle okazało się że jednak zajęcia są, ale w innej sali ;D
A co do dzisiejszego "treningu" choć tak bym tego nie określił - głównie lasek, później przejadzka wzdłuż obwodnicy do parku i powrót do domu. Piękny stadion mamy, muszę wybrać się tam z aparatem. Pzdr.