Info

avatar To jest dziennik rowerowy który prowadzę ja, Evo88 z miasta Legnica. Przejechałem już 25051.47 kilometrów w tym 4430.22 w terenie. Moja średnia to 23.84 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bartex88.bikestats.pl

Z archiwum X


Licznik odwiedzin

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2009

Dystans całkowity:905.26 km (w terenie 260.64 km; 28.79%)
Czas w ruchu:38:33
Średnia prędkość:23.48 km/h
Maksymalna prędkość:68.33 km/h
Maks. tętno maksymalne:210 (103 %)
Maks. tętno średnie:171 (84 %)
Suma kalorii:28728 kcal
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:37.72 km i 1h 36m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
16.80 km 15.00 km teren
01:01 h 16.52 km/h
v-max:33.31 km/h
Temperatura:23.0
HR max:169 ( 83%)
HR avg:132 ( 65%)
Kalorie: 740 (kcal)
Rower:Canyon

Bach i Trach

Wtorek, 30 czerwca 2009 · dodano: 30.06.2009 | Skomentować odważyli się: 0

Pół godziny technicznie po lasku, a następnie pokręcić się po parku. Oto skutki takiej przejażdżki:

Lekkomyślne dziecko rozpędzone wpadło na mnie zza krzaków zaraz koło sceny. Specjalnie jechałem powoli bo miałem świadomość że ktoś też może jechać... No i przydzwonił mi głową w szczękę, trochę krwi wyplułem ale to nic. Najgorsze że mi tarcza się zgięła. Spróbuję jutro podjechać na warsztat, może palnikiem potraktować i na gorąco wyprostować ? Tymczasowo oczywiście bo nie mam kasy na nową.
A tak fajnie mi się jeździło.
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
54.55 km 30.00 km teren
02:02 h 26.83 km/h
v-max:45.57 km/h
Temperatura:22.0
HR max:182 ( 90%)
HR avg:145 ( 71%)
Kalorie: 1619 (kcal)
Rower:Canyon

Legnica - Lubin

Poniedziałek, 29 czerwca 2009 · dodano: 29.06.2009 | Skomentować odważyli się: 0

Z racji tego iż wczoraj dystans był krótki, i czułem się rano nieźle postanowiłem zrobić sobie dziś 2 godzinny średnio mocny trening. To sprawiło że poczułem się jak po wyścigu i jutro mogę zafundować sobie rozjazd, i przy okazji serwisować rower na jaworzyńskiej bo hamulec z tyłu ledwo co działa, zepsuła się blokada amortyzatora, przerzutki nie działają w pełni sprawnie no i linki i pancerze po tej katastrofie błotno-wodnej nadają się jedynie do wymiany. Nie wspomnę o łańcuchu, korbie kasecie i pedałach na których pojawił się rdzawy nalot. Nigdy więcej wyścigów w takich warunkach, szkoda roweru.
ps. zapomniałem jeszcze o luzie w tylnym kole ;)

Trasa Legnica - Lubin - Legnica asfaltowymi drogami i polnymi drogami po lasach. Błota ubyło, dzięki dzisiejszej ciepłej pogodzie:)
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
17.64 km 17.64 km teren
01:49 h 9.71 km/h
v-max:37.98 km/h
Temperatura:13.0
HR max:197 ( 97%)
HR avg:161 ( 79%)
Kalorie: 1664 (kcal)
Rower:Canyon

Łysogórki

Niedziela, 28 czerwca 2009 · dodano: 28.06.2009 | Skomentować odważyli się: 4

Tego co się dzisiaj działo nie da się opisać :D Pogoda już w czasie podróży była beznadziejna. Padał lekki deszcz, wszędzie mokro i ślisko. Prawdziwa przygoda jednak zaczęła się na 2 okrążeniu gdy po prostu zaczęło lać. W dodatku było bardzo mglisto. Warunki na trasie były najgorsze jakie można sobie wyobrazić, zjazdy były koszmarnie śliskie, wszędzie kamienie i korzenie, mnóstwo błota, w zasadzie wszędzie było błoto i tylko błoto :D Trasa przejezdna w 50%, resztę trzeba było dreptać. Był jeden odcinek pod górę gdzie dosłownie zrobił się strumyk i trzeba było iść bokiem. Problemów w zasadzie nie było w okolicy startu/meta, tam tylko strome wzniesienie mogło przeszkadzać. Trasa była fajna, ale nie z takimi warunkami. Dodatkowo, w połowie trasy na szybkim zjeździe zaliczyłem OTB :D Pierwszy raz tak efektownie przeleciałem przez kierownicę. W okularach nic nie było widać bo zaparowane i zabłocone... za to bez zaraz do oczu błotko leciało... Tak więc wolałem jechać Z okularami, przez co nie zauważyłem takiej ogromnej kałuży (jak się później okazało bardzo głębokiej). Jeśli w lipcu będzie lało, na pewno nie przyjadę 2 raz ;D Żadne opony nie dawały by rady w takich warunkach. ŻADNE. Nawet quad miał problemy.

RELACJA WIDEO

Dane wyjazdu:
1.07 km 0.00 km teren
00:03 h 21.40 km/h
v-max:41.94 km/h
Temperatura:16.0
HR max:146 ( 72%)
HR avg:100 ( 49%)
Kalorie: 28 (kcal)
Rower:Canyon

;)

Sobota, 27 czerwca 2009 · dodano: 27.06.2009 | Skomentować odważyli się: 1

Najdłuższy trening w historii.
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
42.88 km 0.00 km teren
01:35 h 27.08 km/h
v-max:41.94 km/h
Temperatura:18.0
HR max:169 ( 83%)
HR avg:146 ( 72%)
Kalorie: 1256 (kcal)
Rower:Canyon

Poranny Trening.

Piątek, 26 czerwca 2009 · dodano: 26.06.2009 | Skomentować odważyli się: 0

W planach miało być 2 godziny jazdy ale za późno wyszedłem na rower i trzeba było szybciej skończyć. BO do pracy na 14 ;) Traska LSSE - Legnickie Pole - Strachowice - Mikołajowice - Wądroża małe i duże - Taczalin i do Legnicy gazeeeem ! :D
Warunki atmosferyczne... jedni powiedzą że fatalne, mi jednak nie przeszkadzał mżący deszcz oraz mokry asfalt, i twarz umazana błotem, piachem itd.
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
24.71 km 7.00 km teren
00:52 h 28.51 km/h
v-max:34.84 km/h
Temperatura:17.0
HR max:163 ( 80%)
HR avg:148 ( 73%)
Kalorie: 711 (kcal)
Rower:Canyon

Kolejny kapeć

Czwartek, 25 czerwca 2009 · dodano: 25.06.2009 | Skomentować odważyli się: 1

Miałem w planach ruszyć rano do Lubina i wrócić przed obiadem. Tak też zrobiłem. Wszystko sprzyjało, lekka mżawka, pełno kałuż, samochody które mnie ochlapały, zamykający się przejazd kolejowy akurat przede mną (oczywiście że się nie zatrzymałem), mnóstwo błota w lesie no i na końcu ten kapeć na którym dojechałem do Lubina. Ahhh tego mi brakowało, i nic nie było w stanie mnie zdenerwować. NIC. Bowiem zlewam na to i nawet burza z piorunami nie zepsuła by mi mojego dobrego nastroju :) W samym Lubinie przyjechał po mnie dziadek, który też odwiózł mnie z powrotem. Całe szczęście bo przejście pieszo już na pewno zadziałało by mi na nerwy :D A teraz zabiorę się za mycie roweru i odszukania tego czegoś co mi dziurawi dętki w tylnym kole.
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
21.68 km 0.00 km teren
00:54 h 24.09 km/h
v-max:42.59 km/h
Temperatura:16.0
HR max:180 ( 89%)
HR avg:131 ( 64%)
Kalorie: 647 (kcal)
Rower:Canyon

Wieczorny trening w strugach deszczu

Środa, 24 czerwca 2009 · dodano: 24.06.2009 | Skomentować odważyli się: 1

Ah jaki piękny nagłówek, oczywiście nieco przesadzony bo była po prostu mżawka, tylko chwilowo pokropiło. Ale i tak i ja i rower jesteśmy cali mokrzy. Bardzo krótki trening, udało mi się go zrealizować w 100%. A jutro, jutro wybiorę się leśnymi ścieżkami i błotem do Lubina a po powrocie umyję rower i rozbiorę go na części pierwsze ważąc każdą z osobna. Tak oto powstanie rozpiska wraz z wagami poszczególnych części. Zobaczymy jaka waga całkowita wyjdzie. Tylko muszę jeszcze skołować sobie klucz do ściągania korb. Strzelam że wyjdzie mi ok 10,5 kg.
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
21.70 km 0.00 km teren
00:53 h 24.57 km/h
v-max:53.77 km/h
Temperatura:16.0
HR max:165 ( 81%)
HR avg:128 ( 63%)
Kalorie: 648 (kcal)
Rower:Canyon

Rozjazd

Poniedziałek, 22 czerwca 2009 · dodano: 22.06.2009 | Skomentować odważyli się: 0

Na spokojnie po mieście w godzinach 13-14. Ciężko jest mi jeździć powoli, źle się z tym czułem, zwłaszcza jadąc sam. Byłem w sklepie rowerowym na jaworzyńskiej. Dostałem Cranki z gwarancji. Prawego mam nowego, w lewym ze starego została tylko ośka. Poczekam aż waga dojdzie, zważę po kolei każdą część, założę z powrotem pedałki, wymienię pancerze, linki i zrobię taki dokładniejszy przegląd :)
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
51.00 km 42.00 km teren
02:02 h 25.08 km/h
v-max:50.16 km/h
Temperatura:18.0
HR max:210 (103%)
HR avg:171 ( 84%)
Kalorie: 1489 (kcal)
Rower:Canyon

MARATON LEŚNY W LUBINIE

Niedziela, 21 czerwca 2009 · dodano: 21.06.2009 | Skomentować odważyli się: 1

2 żelki poszły na marne, 2 bardzo drogie dętki, obdarte nowe siodełko i rogi, zgubiona sprężynka od tylnego zacisku i gumka do przymocowania pompki... same straty :D
Tak oto mogę podsumować dzisiejszy wyścig w Lubinie. 15 min przed startem 1 kapeć, z przodu. W 5 min uwinąłem się z nim i ustawiłem w sektorze. Nastawienie - wyjątkowo pewne, i tak się czułem i jechałem do 32 km, kiedy to na szybkim zjeździe poczułem że moje tylne koło "pływa". Po krótkiej serii przekleństw zsiadłem z rowerku i tak zakończył się mój wyścig. Dotarłem do osoby pilnującej trasy która zaproponowała mi podrzucenie na miejsce startu. Po ok.30 min zapytałem się kiedy to nastąpi, "za ok 2 godziny". Zacząłem więc wołać o dętkę, na szczęście osoby jadące z tyłu nie traktowały tego wyścigu na poważnie i zatrzymały się. Przy wymianie dętki zgubiłem jeszcze sprężynkę od tylnego zacisku oraz gumkę do przymocowania pompki.

Na rozjeździe dogoniłem pożyczającego mi dętkę który pojechał na giga, natomiast ja do mety. Jechało się okropnie, czułem już głód no i koło nie było mocno napompowane przez co nie trzymało się pewnie drogi. Mimo to ukończyłem wyścig, ale poprosiłem sędziego PZKol aby mnie wykreślił. 71 w open to nie jest dobre miejsce ;) Za to mój czas z pulsometru 1:38 min jest właściwym czasem mojego przejazdu. Ciekawe który bym był, tego dowiem się po zamieszczeniu na stronie wyników. A powinienem uplasować się zaraz za pewnym kolarzem z Eski :)


Edit:
Wyniki na stronie już są. Mój czas (o ile jest prawidłowy) gwarantował by mi 5 miejsce w M2 na Mega. Cóż, oby za rok dopisało mi szczęście.

Dane wyjazdu:
16.34 km 0.00 km teren
00:38 h 25.80 km/h
v-max:42.10 km/h
Temperatura:19.0
HR max:165 ( 81%)
HR avg:134 ( 66%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Canyon

Przed wyścigiem

Sobota, 20 czerwca 2009 · dodano: 20.06.2009 | Skomentować odważyli się: 0

Kilka krótkich sprintów na rozgrzanie i przygotowanie mięśni na jutro ;) Po mieście, na strefę... Takie tam kręcenie się bez celu.
Kategoria samotnie