Info

avatar To jest dziennik rowerowy który prowadzę ja, Evo88 z miasta Lubin. Przejechałem już 27196.98 kilometrów w tym 4476.22 w terenie. Moja średnia to 23.67 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bartex88.bikestats.pl

Z archiwum X


Licznik odwiedzin

Dane wyjazdu:
100.32 km 58.00 km teren
05:06 h 19.67 km/h
v-max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Legnica - Grodziec zamek

Niedziela, 20 lipca 2008 · dodano: 20.07.2008 | Skomentować odważyli się: 4

Legnica - Grodziec zamek

Po wczorajszych konsultacjach z anią postanowiliśmy wspólnie że ruszamy do Grodźca na zamek. Planowany dystans 100 km ale wyszło 80 :P A więc pod koniec musiałem dokręcac po mieście :P Wyprawę rozpoczęliśmy od spotkania pod klubem. Stawiły się 4 osoby. Ja, Ania, Janek i Krzysiek. Niestety J i K nie byli przygotowani do tak długich wojaży a więc postanowili podprowadzic nas do 1/2 traski do Grodźca ;) Jechało się bardzo przyjemnie, choc przeszkadzał wiatr i bolały nogi po wczorajszej jeździe. Z Legnicy wylecieliśmy na polną dróżkę która zaprowadziła nas do Ulesia. Z tamtąd jakimiś polnymi drogami ominęliśmy Jezierzany i dotarliśmy do Miłkowic :D Nie wiem jak to zrobiliśmy ale Ania doskonale znała trasę tak więc wszystko odbyło się bez zbędnego błądzenia, aczkolwiek było trochę błotka :)


Dalej asfaltową, mało ruchliwą drogą jechaliśmy przez Siedliska, Dobroszów, przecieliśmy drogę LEGNICA - CHOJNÓW nr 94 , Gołocin, Budziwojów dotarliśmy do drogi nr 328. CHOJNÓW - ZŁOTORYJA. Tu był ok 10 minutowy postój na pouczającą dyskusję ;P i zrobienie kilku-nastu zdjęc (umieszczam tylko te które mi się spodobały :P)

od lewej, Janek, Ja, plecy Krzyśka :D

od lewej, Ania, Krzysiek i Janek

Po pogaduszkach ruszamy w dalszą drogę. Drogą nr. 328 jechaliśmy niecały kilometr, zaraz skręciliśmy w prawo na Wojciechów. A za wioską krótki postój. Zafascynowały nas ogromne traktory i wielka kosiarka do rzepaku :D




A i już było widac w oddali zamek :)


Dalej traska biegła asfaltówką do Zagrodna i Olszanicy gdzie zatrzymaliśmy się na PEPSI :D Jakoś tak dziwnie się złożyło że nikt aparatu nie wyciągnął i zdjęc ni ma. A do zamku coraz bliżej, zaraz za wsią skręt w lewo i drogowskaz "zamek 5km" :) Coraz stromiej, miejscami nawet ostro no i zostałem w tyle...


zamek coraz bliżej :)



Końcówka podjazdu była dośc stroma. Był mały defekt w rowerze Ani. Nie dało się zmienic biegu na 1-wszy. Ale co to dla Ani :P dała radę :) W samym zamku nie posiedzieliśmy długo, zdarzyło się coś przykrego o czym nie będe pisał :( musieliśmy więc bardzo się śpieszyc, i wracac. Oczywiście na jedzonko czasu starczyło :D


pakujemy się

i ruszamy :D


Droga powrotna już całkiem inna, tylko początek taki sam. A mianowicie Olszanica - Zagrodno i już dalej drogą 363 na Złotoryję ale tylko kawałek bo zaraz odbijamy w lewo na polną drogę która prowadzi do Łukaszowa :)
Ania w akcji :P


ja


i moje skarpetki, dzisiaj bardziej zgrane kolorystycznie z butami :D


Dalej Łukaszów - Gierałtowiec - Lubiatów, iiiii.... Ania się przestraszyła i schowała za rower :P


Na szczęście jakoś udało mi się ją namówic aby wsiadła z powrotem i ruszyliśmy dalej :P Goślinów - Gniewomirowice - Ulesie i wreszcie Legnica. Oczywiście nie jestem chamem i odprowadziłem Anię do domu jak na faceta przystało (no dobra przyznam się że miałem 80 km na liczniku a chciałem do 100 dokręcic :P ) i wróciłem do domku. Niestety brakowało mi jeszcze 5 km do setki... To pojechałem do parku :D
A tu mała niespodzianka na kozim stawie

i odbudowana restauracja :)


Następna wycieczka mam nadzieję za tydzień :) a gdzie ? to na razie pozostanie wielką tajemnicą... :P

ps. większośc zdjęc BY ania (wirusek81)


Komentarze
wirusek81
| 12:43 poniedziałek, 21 lipca 2008 | linkuj No a tak poza tym, chłopaki nie posłuchali mądrych rad starszych kolegów odnośnie bezpieczeństwa ruchu na drogach i z powrotem pruli już główną ;) Pozdrowienia dla nich!
wirusek81
| 12:36 poniedziałek, 21 lipca 2008 | linkuj Nie wiedzialam, że rzepak jest taki czarny...
Bartex88
| 10:21 poniedziałek, 21 lipca 2008 | linkuj sorki myślałem że potraktujesz to jak żart :P
oby do następnej wycieczki :)
wirusek81
| 08:55 poniedziałek, 21 lipca 2008 | linkuj Kurcze no mówiłam, że jakoś tak niezbyt ciekawie się prezentuję na zdjęciach. Proszę drogi Bartoszu poprawić moją ksywkę, bo ta mi się nie podoba. :( To zdjęcie w akcji (moje) to ja bym najlepiej wymazała. A tak poza tym to dzień bardzo fajny. Szkoda tylko, że nie udało nam się pooglądać wystawy tortur na zamku. No ale trzeba było już jechać. Następnym razem wywiad z wampirem. :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa enieo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]