Info

avatar To jest dziennik rowerowy który prowadzę ja, Evo88 z miasta Lubin. Przejechałem już 27196.98 kilometrów w tym 4476.22 w terenie. Moja średnia to 23.67 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bartex88.bikestats.pl

Z archiwum X


Licznik odwiedzin

Dane wyjazdu:
68.18 km 15.00 km teren
03:24 h 20.05 km/h
v-max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Jaroszówka ;)

Niedziela, 21 września 2008 · dodano: 22.09.2008 | Skomentować odważyli się: 6

Jaroszówka ;)czyli z serii wycieczek (postanowiłem dodać nową kategorie) :)

Ogólnie to zacznijmy od tego że dziś z Anią mieliśmy jechać w góry, ale z powodu niepewnej pogody postanowiliśmy odłożyć to na później. Co się odwlecze to nie uciecze...
Ustawka ok 12:30 pod klubem KKG Zywer i startujemy. Legnica - koło ciepłowni - Dobrzejów - lasem do Raszówki - Karczowiska - kawałeczek drogę krajową nr 3 - Zimna woda - Lisiec.

I tu mała historia. Jakiś szalony kierowca Opla Kadeta 1.6 Diesel zechciał się ze mną zmierzyć ! Cóż podjąłem wyzwanie, ale kierując się dobrem kierowcy co by mu nie narobić siary wśród jego znajomych i krewnych postanowiłem dać się wyprzedzić. Kierujący pojazdem o nr. rejestracyjnym DLE xxxxxx w afekcie ataku euforii zapomniał że kieruje pojazd (dodajmy nienadający się do jazdy) nawet nie musiał wpadać w poślizg tylko po prostu wjechał, a raczej próbował wjechać w pole. Nie udało się, skończył w rowie i uciekł z miejsca zdarzenia... Później krzyczał do nas z oddali "Nu zaietz, pagadi !!" Cóż... jestem na NIE, ania też :)


Oczywiście baba jak to baba wszystko musi zobaczyć, no i dotknąć :P



nie no żartuję oczywiście :) Jadąc dalej wpadliśmy na drogę Chojnów - Lubin. Kierujemy się na Jaroszówkę i docieramy do granic gminy Chojnów.



Chwilę później jesteśmy już w Jaroszówce. Przywitało nas stado koni (w zasadzie to dwa)



Koń jak dowiedział się że zdjęcia będą opublikowane w internecie, wpychał się w obiektyw jak tylko się dało.



Za to ich właścicielki widząc jak wielki zamęt siejemy w "ośrodku konnym" "koniarni" ?? postanowiły rzucić fochem i oddalić się by w spokoju móc poplotkować...



Koń nr 596 tak się tym przejął że Ania musiała go pocieszać.



Po półgodzinnej wizycie w Jaroszówce trzeba było wracać. Większych przygód nie było, no poza jedną. Chciałem zademonstrować jak poprawnie i szybko pokonywać zakręt. Cóż, wpadki się zdarzają.


Droga wiodła przez Goliszów, Niedźwiedzice, Miłkowice i jakoś wylądowaliśmy w Ulesiu. A z tamtąd już blisko do LEgnicy.

na wiadukcie za Miłkowicami "to wszystko kiedyś będzie moje!"

Relacja z wycieczki także u Ani


Komentarze
Morpheo
| 00:04 wtorek, 23 września 2008 | linkuj Po poprawce powinno za to działać cały czas. Kwestia nieudolności skryptu odpowiedzialnego za właściwy rozmiar zdjęcia po stronie Google - nie widzi "swojego" parametru i wariuje. Przez ponad rok na bikestats zdążyłem się z tym naużerać ;p
Bartex88
| 23:47 poniedziałek, 22 września 2008 | linkuj nie no ale nic nie zmieniałem i już działa ;)
Morpheo
| 23:29 poniedziałek, 22 września 2008 | linkuj Po prostu błąd w kodzie (przy ręcznym przepisywaniu? :-) ) - zjedzone "s512". Na przykład zamiast:

[img]http://lh6.ggpht.com/evoluzione88/SNddBFdCRWI/AAAAAAAAAJI/Fgjzztg2eRo/Zdjecie074.jpg[/img]

trzeba wpisać:

[img]http://lh6.ggpht.com/evoluzione88/SNddBFdCRWI/AAAAAAAAAJI/Fgjzztg2eRo/s512/Zdjecie074.jpg[/img]

W ogóle, trzeba trochę zabawy do wstawiania zdjęć z albumów Google. Ale za to później jaka satysfakcja z uporządkowanych zdjęć ;-) Pozdrawiam
Bartex88
| 22:48 poniedziałek, 22 września 2008 | linkuj no właśnie nie wiem co się z nimi dzieje, raz działają, a raz nie...
wirusek81
| 20:32 poniedziałek, 22 września 2008 | linkuj Coś z tymi zdjęciami jest nie tak.
wirusek81
| 20:32 poniedziałek, 22 września 2008 | linkuj Nie wiedziałam, że masz o mnie takie zdanie :-O
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ypang
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]