Info

avatar To jest dziennik rowerowy który prowadzę ja, Evo88 z miasta Lubin. Przejechałem już 27196.98 kilometrów w tym 4476.22 w terenie. Moja średnia to 23.67 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bartex88.bikestats.pl

Z archiwum X


Licznik odwiedzin

Dane wyjazdu:
59.00 km 50.00 km teren
02:12 h 26.82 km/h
v-max:53.52 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

BikeMaraton Wrocław - Mega

Niedziela, 19 kwietnia 2009 · dodano: 20.04.2009 | Skomentować odważyli się: 2

Pobudka godz. 6 rano. Wyjazd z legnicy ok 7:30 z Anią. Przez całą drogę zastanawiałem się czegoż to mogłem zapomnieć. No tak, a gdzie pompka ? Liczyłem więc na szczęście, gdybym złapał kapcia oznaczało by to koniec jazdy, a jeśli ktoś z dalszej stawki użyczył by mi jej (no i dętki) to dałbym już spokój.

Do sektoru też jak zwykle późno wszedłem, jakoś 20 minut przed startem. Czas zabijałem wspólnie z Bartkiem z naszego teamu, oraz jego dziewczyną - Anią (no i psem Lancerem) :D Lancer robił największą furorę, ludzie robili mu często fotki, nawet jedną z nich znalazłem w galerii picassa.



Start. Sektor elity poszedł. Pierwsze kilometry trzeba było gnać na maksa, inaczej w późniejszej części ciężko było by wyprzedzać. Do 14 km jechało mi się nawet dobrze, choć czułem już zmęczenie. Niestety wywrotka okazała się nie tylko straceniem kilku miejsc, ale i puchnącym kolanem które bolało coraz bardziej (no i poobdzieraną dłonią). Poczekałem aż dogoni mnie jakiś peletonik i za nimi. Inaczej było by mi bardzo ciężko. Gdy rozkręciłem nogę i nie czułem już takiego bólu znowu wziąłem się za wyprzedzanie. Od połowy często mocno grzałem, a ludzie wykorzystywali to i siedzieli mi na kole. Jednak przesadziłem, kolano znowu zaczęło boleć. Wkurzało mnie jeszcze to że sztyca mi się obsuwała, miałem ją za lekko zaciśniętą. Jakoś musiałem z tym jechać :D

Nie pamiętam tego dokładnie ale jadąc przez lasek wyprzedził mnie ktoś z Votum-Teamu, na początku myślałem że to może Michał z bikestats, ale wystarczyło spojrzeć na amortyzator i już wiedziałem że to na pewno nie cannondale ;) Pamiętam numerek, 1201 kategoria M3. Posiedziałem na kole tak z 5 kilometrów, doszedłem do siebie i znowu heja, najszybciej było oczywiście na asfalcie. Pod koniec trasy kolega z num 1201 znowu mnie dogonił i tym razem wyprzedził, ale wciąż go widziałem :P

Aha, dodam jeszcze że na trasie leżała jakaś kanapa, łóżko, czy coś takiego ;D Z daleka wyglądało to na karton, a że mam słaby wzrok (i brak szkieł korekcyjnych) uderzyłem w to lewą stopą tak że mi się wypięła. Na szczęście nie było wywrotki.

Co do trasy, szybka i strasznie sucha (czyt.dużo kurzu)

Czas 2:12:46
58 w M2
114 w Open
433 pkt


Ja to ten na czarno.

Zdjęcia znalazłem w galerii Tomasza, dziękuję za fotki :)

Szczególne podziękowania dla Ani za to że zabrała mnie ze sobą, inaczej we Wrocławiu bym się nie pojawił.


Komentarze
bartekosw
| 22:21 poniedziałek, 20 kwietnia 2009 | linkuj W Boguszowie mam zamiar się pojawić... zobaczę tylko, jak z transportem będzie:) Ehh trzeba by treningi wznowic, bo kompletny brak sił...
bartekosw
| 19:00 poniedziałek, 20 kwietnia 2009 | linkuj Z wszystkich relacji wynika, ze fajny maraton był:)
Mnie niestety rozłożyła grypa jelitowa i tyle miałem ścigania... no chyba, ze na czas do toalety:D
Pozdrawiam.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ekbyl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]