Info
Więcej o mnie.
Często tu zaglądam:
My bikes
Wykres roczny
Z archiwum X
- 2025, Listopad4 - 0
- 2025, Październik8 - 0
- 2025, Wrzesień12 - 0
- 2025, Sierpień12 - 0
- 2025, Lipiec11 - 0
- 2025, Czerwiec7 - 0
- 2025, Maj6 - 0
- 2025, Kwiecień8 - 0
- 2025, Marzec8 - 0
- 2025, Luty7 - 0
- 2025, Styczeń4 - 0
- 2024, Grudzień12 - 0
- 2024, Listopad21 - 0
- 2024, Październik12 - 0
- 2024, Wrzesień12 - 0
- 2024, Sierpień13 - 0
- 2024, Lipiec4 - 0
- 2023, Wrzesień5 - 0
- 2023, Sierpień1 - 0
- 2023, Lipiec1 - 0
- 2018, Maj1 - 0
- 2017, Sierpień1 - 0
- 2016, Wrzesień1 - 0
- 2016, Sierpień4 - 0
- 2016, Lipiec2 - 0
- 2016, Maj1 - 0
- 2014, Sierpień2 - 1
- 2014, Lipiec5 - 0
- 2013, Kwiecień2 - 8
- 2013, Marzec1 - 1
- 2013, Luty1 - 4
- 2012, Sierpień1 - 2
- 2012, Maj1 - 3
- 2012, Marzec2 - 3
- 2012, Luty1 - 2
- 2011, Listopad1 - 2
- 2011, Październik5 - 3
- 2011, Wrzesień1 - 3
- 2011, Sierpień1 - 1
- 2011, Lipiec2 - 1
- 2011, Czerwiec7 - 8
- 2011, Maj10 - 10
- 2011, Kwiecień6 - 18
- 2011, Marzec9 - 10
- 2011, Luty2 - 3
- 2010, Grudzień4 - 12
- 2010, Listopad3 - 1
- 2010, Październik4 - 3
- 2010, Wrzesień7 - 3
- 2010, Sierpień8 - 5
- 2010, Lipiec11 - 3
- 2010, Czerwiec11 - 1
- 2010, Maj11 - 9
- 2010, Kwiecień10 - 7
- 2010, Marzec10 - 8
- 2010, Luty1 - 0
- 2009, Grudzień4 - 9
- 2009, Listopad5 - 3
- 2009, Październik11 - 9
- 2009, Wrzesień22 - 16
- 2009, Sierpień27 - 22
- 2009, Lipiec17 - 16
- 2009, Czerwiec24 - 13
- 2009, Maj16 - 26
- 2009, Kwiecień25 - 18
- 2009, Marzec11 - 7
- 2009, Luty7 - 14
- 2008, Grudzień1 - 0
- 2008, Listopad1 - 0
- 2008, Październik4 - 3
- 2008, Wrzesień7 - 12
- 2008, Sierpień21 - 8
- 2008, Lipiec23 - 18
- 2008, Czerwiec16 - 7
- 2008, Maj14 - 7
- 2008, Kwiecień14 - 0
- 2008, Marzec13 - 0
- 2008, Luty7 - 1
- 2008, Styczeń6 - 0
- 2007, Grudzień12 - 1
- 2007, Listopad4 - 0
- 2007, Październik10 - 3
- 2007, Wrzesień13 - 5
- 2007, Sierpień18 - 0
- 2007, Lipiec10 - 3
- 2007, Czerwiec19 - 5
- 2007, Maj20 - 5
- 2007, Kwiecień8 - 0
- 2007, Marzec12 - 0
- 2006, Listopad4 - 0
- 2006, Październik4 - 0
- 2006, Wrzesień16 - 1
- 2006, Sierpień17 - 2
- 2006, Lipiec21 - 0
- 2006, Czerwiec4 - 0
Licznik odwiedzin
Dane wyjazdu:
82.29 km
0.00 km teren
03:49 h
21.56 km/h
v-max:60.60 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: 3721 (kcal)
Rower:Ridley Noah SL
Pozegnanie lata 🫡
Piątek, 19 września 2025 · dodano: 19.09.2025 | Skomentować odważyli się: 0
I przy okazji koniec urlopu...Ten wypad planowałem na kilka sposobów. Myślałem nad startem z miejscowości Trutnov, padło jednak na polską wieś koło Lubawki. Miało być sporo przewyższeń oraz rekord podjazdu pod Śnieżkę, wcześniejszy to ok 1000 metrów. Nad zalew Bukówka dojechałem drogą S3 z Lubina w lekko ponad godzinę. Podjechałem jeszcze zaplanowaną trasą pod samą granicę upewnić się czy na pewno będzie tam asfaltowa droga pod szosę. Była. Powrót nad zalew i start. Oczywiście byłem czasowo lekko w plecy, ale niewiele. Z tyłu głowy miałem to że dzisiaj mam nocną zmianę, więc trzeba jakieś tam siły zostawić na później :D Początek był super, lekko pod górę itd i fajny asfalt. Następnie zjazd i w prawo na dość dużą i uczęszczaną drogę. Przed sobą widziałem już dwie górki, na które to myślałem ze będę wjeżdżać. Okazało się jednak że Pec pod Snieżką był za nimi. A droga do tej miejscowości prowadziła przez wąwóz i inne mniejsze wioski. Cały czas jechałem pod górę.

W Pecu zaczęła się rzeźnia, na początek 10-13 % i wyprzedziłem gościa na MTB. Zatrzymałem się na szybką fotę i dalej w drogę.

Od tego momentu moja pewność siebie spadała z minuty na minutę do zera. Po 5 minutach zatrzymałem się i musiałem odpocząć. Miałem wrażenie że było z 15-16% non stop. Wyprzedził mnie gość na MTB a zaraz za nim inny na szosie. Szacun dla nich że nawet się nie zatrzymali. Ruszyłem i w oddali widziałem jak jadą "wężykiem" gdyż w tym miejscu jak się później okazało było 18%. Masakra. Podjechałem do końca i na zakręcie znów zrobiłem postój. Następnie lekko z górki i znowu ostro do góry ale za chwilę pojawiło się schronisko Richtrovy boudy, gdzie także się zatrzymałem xD

Dalej była kolejna masakra, jadąc ostro pod górę na przełożeniu 34/30 musiałem się zatrzymać. Potem nie byłem w stanie ruszyć gdyż przednie koło podnosiło się do góry xD No nic 100 metrów musiałem iść z buta. Następnie udało się wystartować i na sam szczyt dojechać. Po drodze zatrzymałem się koło schroniska Chata Vyrówka. Ale tylko na fotę. Następnie w prawo i w najwyższym miejscu (Modré sedlo) zatrzymałem się aby zrobić zdjęcie widocznej już w niedalekiej odległości Śnieżki ^^ Było to na wysokości ok 1500 metrów. tym samym pobiłem swój rekord wysokości podjazdu "na raz" czyli podjechałem 1037 metrów w górę :)

Dalej był bardzo szybki zjazd w dół. Starałem się hamować tylko przodem i niestety jak się później okazało... spaliłem przednią karbonową obręcz (przegrzała się). Po zjeździe za Velką Upą skręciłem w lewno w drogę 252 gdzie dojechałem na granicę i szczyt Pomezni Sedlo (drugi raz w tym roku). Nie zatrzymując sie zjechałem szybko w dół na miejsce startu i musiałem cisnąć gdyż ten wypad zajął mi więcej niż się spodziewałem :D Ale byłem zadowolony gdyż zrealizowałem to, co chciałem :))

Ta przejazd obejmuje 2 cols:
🏔️ Modré sedlo
🏔️ Pomezni Sedlo
-- znalezione przez www.myCols.app (aplikacja na iOS i Android)
Kategoria samotnie





