Info

avatar To jest dziennik rowerowy który prowadzę ja, Evo88 z miasta Lubin. Przejechałem już 31753.37 kilometrów w tym 4476.22 w terenie. Moja średnia to 23.95 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bartex88.bikestats.pl

Z archiwum X


Licznik odwiedzin

Dane wyjazdu:
82.29 km 0.00 km teren
03:49 h 21.56 km/h
v-max:60.60 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: 3721 (kcal)

Pozegnanie lata 🫡

Piątek, 19 września 2025 · dodano: 19.09.2025 | Skomentować odważyli się: 0

I przy okazji koniec urlopu...
Ten wypad planowałem na kilka sposobów. Myślałem nad startem z miejscowości Trutnov, padło jednak na polską wieś koło Lubawki. Miało być sporo przewyższeń oraz rekord podjazdu pod Śnieżkę, wcześniejszy to ok 1000 metrów. Nad zalew Bukówka dojechałem drogą S3 z Lubina w lekko ponad godzinę. Podjechałem jeszcze zaplanowaną trasą pod samą granicę upewnić się czy na pewno będzie tam asfaltowa droga pod szosę. Była. Powrót nad zalew i start. Oczywiście byłem czasowo lekko w plecy, ale niewiele. Z tyłu głowy miałem to że dzisiaj mam nocną zmianę, więc trzeba jakieś tam siły zostawić na później :D Początek był super, lekko pod górę itd i fajny asfalt. Następnie zjazd i w prawo na dość dużą i uczęszczaną drogę. Przed sobą widziałem już dwie górki, na które to myślałem ze będę wjeżdżać. Okazało się jednak że Pec pod Snieżką był za nimi. A droga do tej miejscowości prowadziła przez wąwóz i inne mniejsze wioski. Cały czas jechałem pod górę.

W Pecu zaczęła się rzeźnia, na początek 10-13 % i wyprzedziłem gościa na MTB. Zatrzymałem się na szybką fotę i dalej w drogę.

Od tego momentu moja pewność siebie spadała z minuty na minutę do zera. Po 5 minutach zatrzymałem się i musiałem odpocząć. Miałem wrażenie że było z 15-16% non stop. Wyprzedził mnie gość na MTB a zaraz za nim inny na szosie. Szacun dla nich że nawet się nie zatrzymali. Ruszyłem i w oddali widziałem jak jadą "wężykiem" gdyż w tym miejscu jak się później okazało było 18%. Masakra. Podjechałem do końca i na zakręcie znów zrobiłem postój. Następnie lekko z górki i znowu ostro do góry ale za chwilę pojawiło się schronisko Richtrovy boudy, gdzie także się zatrzymałem xD

Dalej była kolejna masakra, jadąc ostro pod górę na przełożeniu 34/30 musiałem się zatrzymać. Potem nie byłem w stanie ruszyć gdyż przednie koło podnosiło się do góry xD No nic 100 metrów musiałem iść z buta. Następnie udało się wystartować i na sam szczyt dojechać. Po drodze zatrzymałem się koło schroniska Chata Vyrówka. Ale tylko na fotę. Następnie w prawo i w najwyższym miejscu (Modré sedlo) zatrzymałem się aby zrobić zdjęcie widocznej już w niedalekiej odległości Śnieżki ^^ Było to na wysokości ok 1500 metrów. tym samym pobiłem swój rekord wysokości podjazdu "na raz" czyli podjechałem 1037 metrów w górę :)

Dalej był bardzo szybki zjazd w dół. Starałem się hamować tylko przodem i niestety jak się później okazało... spaliłem przednią karbonową obręcz (przegrzała się). Po zjeździe za Velką Upą skręciłem w lewno w drogę 252 gdzie dojechałem na granicę i szczyt Pomezni Sedlo (drugi raz w tym roku). Nie zatrzymując sie zjechałem szybko w dół na miejsce startu i musiałem cisnąć gdyż ten wypad zajął mi więcej niż się spodziewałem :D Ale byłem zadowolony gdyż zrealizowałem to, co chciałem :))


Ta przejazd obejmuje 2 cols:
🏔️ Modré sedlo
🏔️ Pomezni Sedlo
-- znalezione przez www.myCols.app (aplikacja na iOS i Android)
Kategoria samotnie



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iwkaz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]