Info

avatar To jest dziennik rowerowy który prowadzę ja, Evo88 z miasta Lubin. Przejechałem już 27196.98 kilometrów w tym 4476.22 w terenie. Moja średnia to 23.67 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bartex88.bikestats.pl

Z archiwum X


Licznik odwiedzin

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2009

Dystans całkowity:1157.98 km (w terenie 163.00 km; 14.08%)
Czas w ruchu:48:31
Średnia prędkość:23.87 km/h
Maksymalna prędkość:68.72 km/h
Maks. tętno maksymalne:199 (100 %)
Maks. tętno średnie:167 (83 %)
Suma kalorii:31497 kcal
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:46.32 km i 1h 56m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
29.44 km 0.00 km teren
01:42 h 17.32 km/h
v-max:52.39 km/h
Temperatura:18.0
HR max:171 ( 84%)
HR avg:101 ( 50%)
Kalorie: 256 (kcal)

kolejny rozjazd :D

Środa, 22 kwietnia 2009 · dodano: 23.04.2009 | Skomentować odważyli się: 0

Tym razem wybrałem się na przejażdżkę z koleżanką ze studiów, znowu zółwie tempo :D Jazda po legnicy, obwodnicy, chwila w lasku, nie ma sensu sie nad tym rozpisywac.
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
11.97 km 1.00 km teren
00:34 h 21.12 km/h
v-max:41.23 km/h
Temperatura:
HR max:175 ( 86%)
HR avg:133 ( 65%)
Kalorie: 372 (kcal)

______________________

Wtorek, 21 kwietnia 2009 · dodano: 21.04.2009 | Skomentować odważyli się: 0

Dziś znowu lajtowo :)
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
41.55 km 0.00 km teren
02:16 h 18.33 km/h
v-max:38.76 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

rozjazd

Poniedziałek, 20 kwietnia 2009 · dodano: 20.04.2009 | Skomentować odważyli się: 0

Żółwim tempem, z kumplem z uczelni :) Trochę za dużo kilometrów, ale co tam, jutro robię sobie wolne. Traska. Najpierw po parku, później na legnickie pole, starachowice, mikołajowice, księginice, koskowice no i lca.

Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
59.00 km 50.00 km teren
02:12 h 26.82 km/h
v-max:53.52 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

BikeMaraton Wrocław - Mega

Niedziela, 19 kwietnia 2009 · dodano: 20.04.2009 | Skomentować odważyli się: 2

Pobudka godz. 6 rano. Wyjazd z legnicy ok 7:30 z Anią. Przez całą drogę zastanawiałem się czegoż to mogłem zapomnieć. No tak, a gdzie pompka ? Liczyłem więc na szczęście, gdybym złapał kapcia oznaczało by to koniec jazdy, a jeśli ktoś z dalszej stawki użyczył by mi jej (no i dętki) to dałbym już spokój.

Do sektoru też jak zwykle późno wszedłem, jakoś 20 minut przed startem. Czas zabijałem wspólnie z Bartkiem z naszego teamu, oraz jego dziewczyną - Anią (no i psem Lancerem) :D Lancer robił największą furorę, ludzie robili mu często fotki, nawet jedną z nich znalazłem w galerii picassa.



Start. Sektor elity poszedł. Pierwsze kilometry trzeba było gnać na maksa, inaczej w późniejszej części ciężko było by wyprzedzać. Do 14 km jechało mi się nawet dobrze, choć czułem już zmęczenie. Niestety wywrotka okazała się nie tylko straceniem kilku miejsc, ale i puchnącym kolanem które bolało coraz bardziej (no i poobdzieraną dłonią). Poczekałem aż dogoni mnie jakiś peletonik i za nimi. Inaczej było by mi bardzo ciężko. Gdy rozkręciłem nogę i nie czułem już takiego bólu znowu wziąłem się za wyprzedzanie. Od połowy często mocno grzałem, a ludzie wykorzystywali to i siedzieli mi na kole. Jednak przesadziłem, kolano znowu zaczęło boleć. Wkurzało mnie jeszcze to że sztyca mi się obsuwała, miałem ją za lekko zaciśniętą. Jakoś musiałem z tym jechać :D

Nie pamiętam tego dokładnie ale jadąc przez lasek wyprzedził mnie ktoś z Votum-Teamu, na początku myślałem że to może Michał z bikestats, ale wystarczyło spojrzeć na amortyzator i już wiedziałem że to na pewno nie cannondale ;) Pamiętam numerek, 1201 kategoria M3. Posiedziałem na kole tak z 5 kilometrów, doszedłem do siebie i znowu heja, najszybciej było oczywiście na asfalcie. Pod koniec trasy kolega z num 1201 znowu mnie dogonił i tym razem wyprzedził, ale wciąż go widziałem :P

Aha, dodam jeszcze że na trasie leżała jakaś kanapa, łóżko, czy coś takiego ;D Z daleka wyglądało to na karton, a że mam słaby wzrok (i brak szkieł korekcyjnych) uderzyłem w to lewą stopą tak że mi się wypięła. Na szczęście nie było wywrotki.

Co do trasy, szybka i strasznie sucha (czyt.dużo kurzu)

Czas 2:12:46
58 w M2
114 w Open
433 pkt


Ja to ten na czarno.

Zdjęcia znalazłem w galerii Tomasza, dziękuję za fotki :)

Szczególne podziękowania dla Ani za to że zabrała mnie ze sobą, inaczej we Wrocławiu bym się nie pojawił.

Dane wyjazdu:
42.90 km 0.00 km teren
01:50 h 23.40 km/h
v-max:57.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max:181 ( 90%)
HR avg:130 ( 65%)
Kalorie: 1330 (kcal)

Rozjazdowo

Piątek, 17 kwietnia 2009 · dodano: 17.04.2009 | Skomentować odważyli się: 2

Z racji zbliżającego się maratonu we wrocku czas trochę odpuścić. Choć i tak przydało by się luźniej pojeździć, ale w końcu jest to pierwszy maraton w tym sezonie tak więc potraktuję go luźno (jak każdy płaski). Jak wyjdzie się okaże już w niedzielę (marzy mi się miejsce w pierwszej 40 stce w M2) ;D
Traska na słup. Później jeszcze przez bartoszów i do domku.
Uczestniczyli: Ania, Paweł, Erni, Krzychu no i ja.
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
42.94 km 0.00 km teren
01:48 h 23.86 km/h
v-max:0.00 km/h
Temperatura:17.0
HR max:181 ( 90%)
HR avg:141 ( 70%)
Kalorie: 1383 (kcal)

daft punk

Czwartek, 16 kwietnia 2009 · dodano: 17.04.2009 | Skomentować odważyli się: 0

Trening siłowy. 5 podjazdów na ciężkim przełożeniu. Dupsko na siodełku, mocny wiatr w twarz. Polegało to na sprincie, i utrzymaniu tętna 170-180 przez 2,5 minuty. Po każdym takim sprincie 7,5 minuty jazdy 120-140.
Oczywiście górka w Gniewomierzu.
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
42.95 km 10.00 km teren
01:56 h 22.22 km/h
v-max:46.01 km/h
Temperatura:18.0
HR max:179 ( 89%)
HR avg:129 ( 64%)
Kalorie: 1405 (kcal)

tlenik :)

Środa, 15 kwietnia 2009 · dodano: 15.04.2009 | Skomentować odważyli się: 1

Jazda w tlenie z Pawłem z S&K;MTB TEAM. Miło sobie tak powolutku pojeździć i odpocząć :)
Trasa: Legnica - Kościelec - Warmątowice S - Przybyłowice - Słup - Winnica - Sichówek - Krajów - Dunino - Wilczyce - Szymanowice - Legnica.
Większość asfaltem, trochę polnych dróg (jak na maratonie we Wrocku) :D


Dane wyjazdu:
90.28 km 0.00 km teren
03:22 h 26.82 km/h
v-max:61.29 km/h
Temperatura:18.0
HR max:199 (100%)
HR avg:151 ( 75%)
Kalorie: 3010 (kcal)

creeeeed

Wtorek, 14 kwietnia 2009 · dodano: 14.04.2009 | Skomentować odważyli się: 2

Wypad z Ernestem w nasze Kaczawskie góry. Planowane było 70 km, wyszło więcej :) Zaczęliśmy od dopompowania kół w kolarce ernesta, zaraz przyjechał jeszcze Piotrek od KKG Zywer ale nie chciał jechać z nami bo miał w planach trening w lasku. 10 zł w kieszeń i w drogę. Zaczęliśmy od wyjazdu na obwodnicę, i dalej w stronę wodociągów.

Legnica - Babin - Kozice - Winnica

Tu krótki postój na zakup 5 grześków (3 zeżarł erni, ja 2 :D )

Winnica - Słup - Chroślice - Męcinka - Bogaczów - Pomocne - Stanisławów

Oczywiście wjazd na sam szczyt, dałem radę :) Przy zjeździe zdarzyła się bardzo niebezpieczna sytuacja, Erni za szybko wyjechał na drogę i prawie wpadł pod koła... malucha (ale to nie był zwykły maluch! to był niesamowity biały maluch sterowany przez nasączonego nienawiścią dziadzia). To już drugie starcie z tymże autem. Ale nieważne, erni żyje i ma się dobrze.

Stanisławów - Sichów - Chroślice - Słup - asfaltową dróżką pośród pól do Przybyłowic - Warmątowice Sienkiewiczowskie - Kościelec i Legnica.

Zatrzymaliśmy się w sklepiku koło wodociągów. Zakup wody mineralnej i Tymbarków. Tu zrodził się pomysł dalszej trasy. Cel - osiągnięcie 90 km.

Legnica (sienkiewicza) - Gniewomierz - Legnickie Pole - Księginice - Koskowice - Grzybiany - Kunice no i znowu Legnica. Musiałem zrobić dodatkowe kółeczko po osiedlu aby dobić do tych upragnionych 90 km :)

Wymyłem rower i miałem jeszcze jechać do Ani (wirusek) po moje CKM-y na piekary ale niestety gdzieś zgubiłem jedną część spinki do łańcucha...
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
53.38 km 0.00 km teren
02:03 h 26.04 km/h
v-max:58.15 km/h
Temperatura:20.0
HR max:197 ( 98%)
HR avg:141 ( 70%)
Kalorie: 1488 (kcal)

treningo-rozjad

Sobota, 11 kwietnia 2009 · dodano: 11.04.2009 | Skomentować odważyli się: 0

No i pykło tegoroczne 1000km a dokładnie to 999,95km :D, DOPIERO teraz... a Bikemaraton Wrocław tuż tuż. Dzisiejsza przejażdżka w tlenie (1:13h).
Najpierw do parku, dwa razy na tą łysą górkę koło wałów, później na Jaworzyńską i do Legnickiego Pola. Z tamtąd Strachowice, Mikołajowice (15 min przerwy u babci, uzupełniłem bidon coca colą, zjadłem 2 kawałki ciasta heh) i do Wądroża Małego i Wielkiego. Póżniej Taczalin, Księginice, Koskowice, Grzybiany i Wrocławską 40km/h. Przejazd przez rynek, i Chojnowską do domku.
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
69.32 km 0.00 km teren
02:37 h 26.49 km/h
v-max:63.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg:151 ( 75%)
Kalorie: 2189 (kcal)

Ustawka u mnie ok 14:00, spokojna jazda...

Piątek, 10 kwietnia 2009 · dodano: 10.04.2009 | Skomentować odważyli się: 1

wreszcie jest licznik

Jednak spokojnie nie było. Po całym tygodniu wypoczęty i pełen sił wsiadłem na rower. Myślałem że będzie mnie opuchnięta noga boleć ale nic z tych rzeczy, wszystko grało, nawet o niej zapomniałem. Jedynie na kostce opuchlizna dała o sobie znać.
Trening w towarzystwie Arka, z którym bardzo dawno nie jeździłem. Oboje przygotowujemy się do bikemaratonu we Wrocku, S&K;TEAM vs POLIBUDA WRO ;D Nie zdradzę kto jest lepiej przygotowany, ale podpowiem tylko że gdybym był mocniejszy to na pewno bym się pochwalił ;D To może teraz traska:

Legnica - Warmątowice Sienkiewiczowskie - Przybyłowice - asfaltową dróżką wśród pól na Słup - Chroślice - Bogaczów - Pomocne - Stanisławów (tu na sam szczyt) - Sichów - Sichówek - Krajów - Krotoszyce - Wilczyce - Legnica.

Przerwa na banana i uzupełnienie wody w bidonie w domu.

Legnica - Lotnicza - Rataja - Park - Rzeczypospolitej - Piłsudzkiego drogą rowerową ;D - Sikorskiego - Wrocławska - Kunice. Tu zapakowałem rower w samochód i odebrałem od mechanika (wymiana tylnego zawieszenia). W drodze powrotnej spotkałem jeszcze 2 kumpli - na rowerach. Oczywiście musiała być gadka szmatka :D

ps. dziś moje serce zabiło jak dotąd najszybciej - 202 ud./min. na podjeździe między Bogaczowem a Pomocnym.
Kategoria w towarzystwie