Info

avatar To jest dziennik rowerowy który prowadzę ja, Evo88 z miasta Lubin. Przejechałem już 27196.98 kilometrów w tym 4476.22 w terenie. Moja średnia to 23.67 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bartex88.bikestats.pl

Z archiwum X


Licznik odwiedzin

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2009

Dystans całkowity:1084.07 km (w terenie 271.50 km; 25.04%)
Czas w ruchu:42:18
Średnia prędkość:25.63 km/h
Maksymalna prędkość:85.28 km/h
Suma podjazdów:7025 m
Maks. tętno maksymalne:200 (98 %)
Maks. tętno średnie:169 (83 %)
Suma kalorii:32374 kcal
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:40.15 km i 1h 34m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
53.71 km 0.00 km teren
01:52 h 28.77 km/h
v-max:53.43 km/h
Temperatura:25.0
HR max:181 ( 89%)
HR avg:145 ( 71%)
Kalorie: 1498 (kcal)

Legnica - Złotoryja - Jawor

Niedziela, 9 sierpnia 2009 · dodano: 09.08.2009 | Skomentować odważyli się: 1

Wkurza mnie ten bikemap. Jak wyznaczy się jakąś trasę z małymi przewyższeniami to ich nie podliczy :/ A ciekawi mnie dzisiejsza trasa pod tym względem...



Trasa miała wyjść trochę dłuższa ale nie chciało mi się wbijać w tłum aut na krajowej 3. W Sichowie skręciłem na Sichówek ponieważ z tamtąd nadciągała Ania. Chwile pojechaliśmy razem i w Sichowie każdy z nas pojechał w swoją stronę.
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
62.61 km 0.00 km teren
02:25 h 25.91 km/h
v-max:63.45 km/h
Temperatura:25.0
HR max:181 ( 89%)
HR avg:143 ( 70%)
Kalorie: 1840 (kcal)

Stanisławów

Sobota, 8 sierpnia 2009 · dodano: 08.08.2009 | Skomentować odważyli się: 2

Co tu opisywać. Wkleję mapkę, profil i gotowe :)


Miałem dziś straszliwy kryzys w połowie drogi na Stanisławów. Odechciało mi się po prostu jeździć. Jutro zmienię oponki bo te są straszne, dalej czuję się jak traktor. Chcę na szose!!!
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
51.48 km 24.00 km teren
01:57 h 26.40 km/h
v-max:41.53 km/h
Temperatura:24.0
HR max:173 ( 85%)
HR avg:145 ( 71%)
Kalorie: 1511 (kcal)

Czuję się jak Traktor

Czwartek, 6 sierpnia 2009 · dodano: 06.08.2009 | Skomentować odważyli się: 3

Przez ponad połowę drogi nie mogłem przyzwyczaić się do swojego roweru... Dziwnie się na nim siedzi, tak strasznie wysoko, i w pozycji wyprostowanej. Z tego wszystkiego zaczęły mnie plecy boleć :D Co tu więcej pisać, lepiej mi było na kolarzówce.


Trasa nie jest dokładnie wskazana bowiem na mapce nie ma ścieżek leśnych. Na 21 kilometrze zaliczyłem OTB. Na szosie było bezpieczniej :D
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
36.52 km 0.00 km teren
01:17 h 28.46 km/h
v-max:50.70 km/h
Temperatura:16.0
HR max:171 ( 84%)
HR avg:135 ( 66%)
Kalorie: 966 (kcal)
Rower:Dynatek

Rozjazd pierwszy

Wtorek, 4 sierpnia 2009 · dodano: 04.08.2009 | Skomentować odważyli się: 0

Z Arkiem. Podjazd pod Legnickie Pole zaatakowany umiarkowanym tempem, no i to by było na tyle większego wysiłku w tym dniu. No może jeszcze na obwodnicy gdzie pocisnęliśmy kawałek 50 km/h ;P

Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
120.27 km 0.00 km teren
04:14 h 28.41 km/h
v-max:85.28 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg:143 ( 70%)
Kalorie: 3490 (kcal)
Rower:Dynatek

Jelenia Góra

Poniedziałek, 3 sierpnia 2009 · dodano: 03.08.2009 | Skomentować odważyli się: 3

To już będzie drugi raz w tym sezonie :) Jeszcze raz się może pojedzie, czas pokaże. Od początku tzn od mojego domu zapodawaliśmy bardzo ładne tempo. Z obwodnicy 60 km/h natomiast dalej aż do samego Jawora 38-40 km/h. Szliśmy w 3, Ja, Arek i Erni. Niestety za Jaworem dopadł mnie straszny kryzys. Odpadłem z koła w Chełmcu zaraz przed bodajże najbardziej stromym (i pierwszym) podjazdem. W każdym bądź razie było strasznie ciężko. Kumpli dogoniłem (a raczej to oni poczekali na mnie) w okolicach Myślinowa. Tempo było już o wiele wolniejsze, jakieś 23 km/h. Kilka zjazdów i wróciły mi siły. Od Starej Kraśnicy mogłem już deptać mocniej, w zasadzie aż do samej Jeleniej Góry. Zaraz za Starą Kraśnicą dopadł nas kolejny kryzys, tym razem Erniego :D Jakoś jednak dojechaliśmy do Dziwiszowa gdzie zrobiliśmy ok 20 minutowy postój w sklepie. Było strasznie zimno, na szczęście miałem ze sobą bluzę a koledzy tylko rękawki. Oczywiście bardzo zmarzli :D W samej Jeleniej tylko kawałeczek wjechaliśmy. Za zimno było, jakieś 12-13 stopni. Podjazd pod Kapele dałem rade, coraz lepiej się czułem. Na tyle dobrze że w Podgórkach pod krótki ale stromy podjazd jadąc z kolegą wjechałem pierwszy :P Ale koniec chwalenia się. Trasę widać na mapce, jeszcze tylko ciekawostka. Na ostatnim stromym zjeździe sprawdzałem do ilu dam rady się rozpędzić. Wykorzystałem najcięższe przełożenie i dałem rady do 85 km/h, Arek też. I to by było na tyle :)
16:15 - 20:50
A teraz zasłużone 2 dni rozjazdu. No i czas najwyższy naprawić Canyona, tylko kasy brak...


ps. Bikemap chyba nie wyrabia z nowymi trasami bo coś profile wysokościowe się nie ładują :D
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
85.19 km 0.00 km teren
03:12 h 26.62 km/h
v-max:66.45 km/h
Temperatura:22.0
HR max:200 ( 98%)
HR avg:132 ( 65%)
Kalorie: 2139 (kcal)

Rozjazd? :D

Niedziela, 2 sierpnia 2009 · dodano: 02.08.2009 | Skomentować odważyli się: 0

Długa i ciekawa trasa z Morpheo. Poznałem dużo nowych i ciekawych miejsc. No i podjazdów :D

Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
97.99 km 0.00 km teren
03:30 h 28.00 km/h
v-max:67.75 km/h
Temperatura:28.0
HR max:189 ( 93%)
HR avg:151 ( 74%)
Kalorie: 2980 (kcal)
Rower:Dynatek

Pętla Świeradów - Szklarska Poręba - Harrahov - Hajnice - Frydlant - Świeradów

Sobota, 1 sierpnia 2009 · dodano: 31.07.2009 | Skomentować odważyli się: 0

Zamiast bikemaratonu w Świeradowie.
Dystans mnie prawie zabił, ostatni podjazd był koszmarnie stromy, myślałem już że nie podjade :D
Co do trasy, jest mapka, ale i nawet opis zrobię ;) Z pod Świeradowskiego parku zdrojowego wyruszyłem główną drogą do Szklarkiej Poręby. Trasa powiodła przez znany zakręt śmierci. Pozwolę sobie wstawić nie moje zdjęcie :D

Autor: gomilka

Dalej główną drogą skierowałem się w prawo i szosą czeską dojechałem do granicy. Tu było cały czas pod górę. Zjadłem spaghetti, 2 snickersy, popiłem colą i pojechałem dalej.

Autor: Dobry05

To stare zdjęcie, teraz nie ma już przejścia, jest po prostu dobra asfaltowa droga i tyle ;) Dalej cały czas z górki aż do Harrahova gdzie z daleka widoczna była słynna mamucia skocznia. Natomiast za Harrahovem był świetny widok na urwisko (dziś tak jakby wyschnięte) którym zwykle płynie sobie strumyk :D

Autor: Robby-BF

Autor: malysek

Następnym ciekawym punktem było położone w malowniczym wąwozie jeziorko Sous które zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Świetny widok aż chciało się zatrzymać, ale tak przyjemnie się jechało... ;D Wzdłuż niego biegła bardzo fajna asfaltowa dróżka, ruch inny niż samochodów osobowych i rowerów był zakazany. I dobrze bo przynajmiej nie było tłoczno. Droga ta wiodła cały czas pod górę (lekki podjazd). Wszedzie pełno było rowerzystów i rolkarzy.

Autor: chat-noir

Wspomne jeszcze o "zajezdni rowerowej" :D Było tam dziś co najmniej 50 rowerów, no i ludzi. Widok oszałamiający, nie było już nawet gdzie siedzieć. Jest to ważny punkt na trasie ponieważ od tego miejsca rozpoczyna się bardzo długi zjazd, myślę że jest to odcinek 15-20 km. Lajtowo można było tu osiągnąć 70 km/h bez pedałowania. Szkoda tylko że droga ta była strasznie kręta.

Autor: Sasin

Zjazd ten jest stromy aż do miasteczka Hejnice skąd jest bardzo ładny widok na taką górę z kamieniami na szczycie ;D

Autor: vaseksrb

W zasadzie to tyle ciekawego z trasy. No może jeszcze dość ładnym widokiem była wieża widoczna przed granicą czesko - polską. Ale dzieła stworzone przez człowieka nie robią na mnie większego wrażenia (poza drapaczami chmur). Dlatego też miasteczka przez które przejeżdżałem choć ładne to nie zachwyciły mnie swą architekturą :D :P

Autor: dominik kawan

Kategoria samotnie