Info

avatar To jest dziennik rowerowy który prowadzę ja, Evo88 z miasta Lubin. Przejechałem już 27196.98 kilometrów w tym 4476.22 w terenie. Moja średnia to 23.67 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bartex88.bikestats.pl

Z archiwum X


Licznik odwiedzin

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2010

Dystans całkowity:138.40 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:05:44
Średnia prędkość:24.14 km/h
Maksymalna prędkość:56.76 km/h
Suma podjazdów:1010 m
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:34.60 km i 1h 26m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
32.20 km 0.00 km teren
01:16 h 25.42 km/h
v-max:49.20 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

W końcu na rowerze.

Piątek, 29 października 2010 · dodano: 04.11.2010 | Skomentować odważyli się: 0

Takie tam, błakanie się po parku i standardowa trasa z piekar Księginice no i Legnickie Pole. Słabo. Coraz słabiej...
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
21.89 km 0.00 km teren
00:53 h 24.78 km/h
v-max:49.67 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Zamiast fitness

Sobota, 9 października 2010 · dodano: 10.10.2010 | Skomentować odważyli się: 2

Po pracy, na szybko, pogoda nie rozpieszcza już. Zimno i wietrznie.
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
43.72 km 0.00 km teren
01:55 h 22.81 km/h
v-max:56.76 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Ostatni ciepły dzień do wykorzystania ?

Czwartek, 7 października 2010 · dodano: 07.10.2010 | Skomentować odważyli się: 0

Nie chce mi się pisać tego opowiadania drugi raz (skasowało się), więc streszczę to mniej więcej tak:
Z aachen pokierowałem się do Vaals, zjeżdżało się fajnie a na pewnym rondzie skręciłem w lewo aby pooglądać tutejsze wioski. Malowniczą drogą dojechałem do Raren i skręciłem w nieznaną drogę, w prawo. Okazało się że teren nachylił się tak znacznie że mógłbym porównać tą drogę do wjazdu na stanisławów. Dodatkowo trudność podkreślają seprentyny po których się wspinamy. Po dotarciu na szczyt czekają nas super serpentynowe zjazdy aż do samego Epen. Nie wjeżdżałem jednak do miasteczka tylko pokierowałem się w stronę belgii. Wiejski drogami trochę się pogubiłem ale jakoś w końcu dojechałem na drogę żółtą, taką wojewódzką można powiedzieć. Nie spodziewałem się że zapuściłem się tak daleko więc do aachen wróciłem już po ciemku. Kierowców trochę wkurzałem brakiem lampek (całe szczęście że policja mnie nie zatrzymała) ale jak tylko była ścieżka dla rowerów od razu z niej korzystałem (dobrze że ich tu nie brakuje).

I tak oto skróciłem moją historię ;) Zagubiłem się, telefon wysiadł, ale na szczęście pomógł zmysł orientacji, no i ta górka na którą wjeżdżałem i którą wiedziałem że muszę objechać wkoło. To tyle.

Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
40.59 km 0.00 km teren
01:40 h 24.35 km/h
v-max:56.22 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Ostatni ciepły dzień do wykorzystania ?

Niedziela, 3 października 2010 · dodano: 03.10.2010 | Skomentować odważyli się: 1

Niedziela, dzień wolny od pracy, pogoda idealna, 22 stopnie i słońce. Nie mogło być inaczej, poszedłem na rower (po wcześniejszych problemach z tylną oponą - założyłem dętkę). Trasa w ogóle nie zaplanowana, chciałem uniknąć górek i pojeździć po płaskim jednak w tym regionie to raczej niemożliwe. Szkoda że już listopad, dzień robi się coraz krótszy więc w dni robocze po pracy nie mogę sobie pozwolić na rower. Za to chodzę na fitness na godzinkę na rowerek stacjonarny. Co do dzisiejszej trasy, jechało się ciężko, nie dość że mam słabą kondychę to jeszcze sprawę bardzo utrudniał wiatr. Najważniejsze jednak że coś pojeździłem.
Kategoria samotnie