Info

avatar To jest dziennik rowerowy który prowadzę ja, Evo88 z miasta Lubin. Przejechałem już 27196.98 kilometrów w tym 4476.22 w terenie. Moja średnia to 23.67 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bartex88.bikestats.pl

Z archiwum X


Licznik odwiedzin

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2010

Dystans całkowity:24.60 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:01:07
Średnia prędkość:22.03 km/h
Maksymalna prędkość:47.71 km/h
Suma podjazdów:130 m
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:24.60 km i 1h 07m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
24.60 km 0.00 km teren
01:07 h 22.03 km/h
v-max:47.71 km/h
Temperatura:6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Dunino

Niedziela, 28 lutego 2010 · dodano: 28.02.2010 | Skomentować odważyli się: 0

Choć już większość osób które mają ze mną kontakt już to wie od grudnia, to część jednak jeszcze nie. Piszę więc oficjalnie że w tym roku jak i zapewnie w następnych latach moja jazda na rowerze będzie ograniczała się jedynie do turystycznych wypadów przeplecionych z lekkimi treningami w celu spalenia zbędnego tłuszczu. Czyli koniec z trenowaniem i z wyścigami.

Ale nie rezygnuję z ruchu. Od grudnia 2009 chodzę na siłownię, a im będzie cieplej tym częściej zacznę jeździć.

A teraz sedno wpisu. Dzisiejszy wypad z Arkiem na Dunino okazał się dla mnie niezwykle męczący. Mimo trenowania na siłowni (nogi 3 razy w tygodniu) zmęczyłem się strasznie. Na pewno winą jest też większa niż w sezonie masa ;) Na szczęście na płaskim siły nie brakowało. Przed wyjazdem mój rower był czysty jak nigdy. Miała być tylko szosa, ale dałem się namówić Arkowi na wjazd za stadninę koni w Duninie gdzie błotno dokładnie pokryło mnie od stóp, do głowy. Ogólnie rzecz biorąc wypad nie trwał długo gdyż kolega był umówiony i miał czas do 11 na rower (a wyjechaliśmy o 10). Moja też w tym wina gdyż mieliśmy jeździć razem od 9 ale ja zaspałem... Na ostatniej prostej od Wodociągów do skrzyżowania obwodnicy z nowodworską cisnęliśmy ładnym tempem 40 km/h. Prowadziłem ja a arek zmienił mnie pod koniec. Moje tętno na pewno było bliskie 200 ud/min gdyż po sprincie nie byłem w stanie złapać powietrza ani wykrztusić z siebie żadnego słowa ;D

A oto foto z wczoraj gdy przygotowywałem rower do wyjazdu. Kompresor wskazywał ciśnienie pomiędzy 3 a 6 bar więc nie wiedziałem które jest prawdziwe. Jak widać pękła mi dętka więc "trening" musiałem przełożyć na dziś. Obręcz żyje :)


Kategoria w towarzystwie