Info

avatar To jest dziennik rowerowy który prowadzę ja, Evo88 z miasta Lubin. Przejechałem już 27196.98 kilometrów w tym 4476.22 w terenie. Moja średnia to 23.67 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bartex88.bikestats.pl

Z archiwum X


Licznik odwiedzin

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2024

Dystans całkowity:685.88 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:27:16
Średnia prędkość:25.15 km/h
Maksymalna prędkość:56.90 km/h
Suma podjazdów:2186 m
Maks. tętno maksymalne:186 (91 %)
Maks. tętno średnie:144 (70 %)
Suma kalorii:13404 kcal
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:57.16 km i 2h 16m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
55.01 km 0.00 km teren
01:54 h 28.95 km/h
v-max:46.96 km/h
Temperatura:12.0
HR max:182 ( 89%)
HR avg:144 ( 70%)
Kalorie: 1112 (kcal)

Testy innego mostka

Poniedziałek, 30 września 2024 · dodano: 30.09.2024 | Skomentować odważyli się: 0

Przejechałem się do Legnicy i z powrotem, potem chciałem jeszcze zrobić traskę na Brunów ale brakło czasu. Po drodze testowałem inny mostek, mniej agresywnie nachylony. Jechało się trochę lepiej ale i tak chyba potrzebuję skrócić go o 1 cm hmmm. Zimno już ! Jazda w bluzie ale jeszcze w krótkich spodenkach. I mocno wiało!
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
48.04 km 0.00 km teren
02:13 h 21.67 km/h
v-max:56.40 km/h
Temperatura:19.0
HR max:148 ( 72%)
HR avg:111 ( 54%)
Kalorie: 898 (kcal)

Rozjazd po wczorajszym

Piątek, 27 września 2024 · dodano: 01.10.2024 | Skomentować odważyli się: 0

Chyba ostatni dzień w tym roku gdzie można było jechać na krótko. Traska na Obore, Brunów, Trzebnice, Ogrodzisko, Żabice (pełno fajnych rzeźb żab), Gorzyca Krzeczyn i do Lubina :) Dziś turystycznie i bez szaleństw hehe
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
104.49 km 0.00 km teren
03:52 h 27.02 km/h
v-max:47.90 km/h
Temperatura:17.0
HR max:167 ( 82%)
HR avg:139 ( 68%)
Kalorie: 2203 (kcal)

Stówka zrobiona ^^

Czwartek, 26 września 2024 · dodano: 01.10.2024 | Skomentować odważyli się: 0

Kiedy to wróciłem na rower po latach z pewną zazdrością spoglądałem na treningi znajomych, które niejednokrotnie przekraczały magiczne 100 km. Sam więc od dwóch tygodni zacząłem zastanawiać się czy dam radę tyle spędzić na siodełku. Na rowerze który do końca nie jest pode mnie dopasowany, chociaż ciągle kombinuję z pozycją. Po przekroczeniu 1000km stwierdziłem że dam radę zrobić stówkę! I pojechałem. Najpierw na Chocianów ścieżką rowerową gdzie jechało się świetnie. Asfalt wyśmienity. Następnie z Chocianowa kierowałem się wojewódzką 328. Asfalt był średnio-słaby. W Rokitkach skręciłem w kierunku Jaroszówki. Tu droga była jeszcze gorsza. W samej Jaroszówce przez chwile jechało się świetnie, do momentu zjazdu z W335 w kierunku na Karczowiska. Jadąc ok kilometr lasami asfalt był tak dziurawy że obawiałem się o koła. Na szczęście od Liścca (dokładnie od granicy powiatu Lubińskiego) skończyły się dziury, a pojawiła się zupełnie nowa droga po remoncie, niestety tylko do Zimnej Wody. Dalej było różnie. Dopiero w okolic Redlic wjechałem z powrotem na fajny asfalt na ścieżce która wiodła w kierunku Ścinawy. Generalnie czułem się spoko choć na 60 km miałem lekki kryzys. Cały czas piłem, zjadłem 3 batony. W Ścinawie zajechałem do Żabki bo wypiłem już całe 2 bidony. Zakupiłem izotonika i wracając na Lubin zaczął lekko boleć mnie brzuch (od batonów i izo ???). Końcówke jechałem już K36 gdyż zmierzch był tuż tuż a nie chciałem jechać po ciemku. Do domu wróciłem zadowolon z siebie, następna stówka w nowym 2025 roku :)) Pogoda w trakcie jazdy nie dopisywała, było wietrznie i dość zimno. Starałem się nie przekraczać tętna 140.
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
56.78 km 0.00 km teren
02:34 h 22.12 km/h
v-max:52.10 km/h
Temperatura:22.0
HR max:177 ( 87%)
HR avg:116 ( 57%)
Kalorie: 1203 (kcal)

Do Ścinawy

Niedziela, 22 września 2024 · dodano: 01.10.2024 | Skomentować odważyli się: 0

Drugi wspólnie spędzony dzień na szosie. Po wczorajszym towarzyszka nie miała już tylu energii :D Poza tym dupa boli xD Dziś wybraliśmy się na Ścinawę przez dziurawe Składowice Ustronie i Dąbrowę. Ostatni raz tą drogą.. Powrót przez Księginice kostką... ale ta chyba i tak lepsza niż ta poprzednia droga. Po drodze jeden segment ze strawy gdzie byłem 9, a na kolejnym 6 ^^
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
61.63 km 0.00 km teren
02:41 h 22.97 km/h
v-max:49.40 km/h
Temperatura:24.0
HR max:174 ( 85%)
HR avg:122 ( 60%)
Kalorie: 1334 (kcal)

Weekend na szosie

Sobota, 21 września 2024 · dodano: 01.10.2024 | Skomentować odważyli się: 0

Wypożyczonym z Decathlon rowerem na Chocianów :) Celem było przetestowanie przez Justynę geometrii S roweru Triban 500 Woman.
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
40.39 km 0.00 km teren
01:45 h 23.08 km/h
v-max:56.90 km/h
Temperatura:22.0
HR max:181 ( 89%)
HR avg:122 ( 60%)
Kalorie: 826 (kcal)

Standardowo

Środa, 18 września 2024 · dodano: 01.10.2024 | Skomentować odważyli się: 0

Standardowa trasa z Justyną na Brunów ścieżką rowerową. Po drodze trzy okrążenia i gonitwa za towarzyszką.
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
51.39 km 0.00 km teren
01:51 h 27.78 km/h
v-max:41.80 km/h
Temperatura:24.0
HR max:177 ( 87%)
HR avg:143 ( 70%)
Kalorie: 1057 (kcal)

Po tygodniu przerwy..

Wtorek, 17 września 2024 · dodano: 01.10.2024 | Skomentować odważyli się: 0

Po tygodniu przerwy spowodowanej przez opady wybrałem się do Ścinawy sprawdzić stan wysokości Odry. Nie polecam drogi z Składowic przez Ustronie i Dąbrowę ze względu na stan jezdni...
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
47.88 km 0.00 km teren
01:53 h 25.42 km/h
v-max:49.10 km/h
Temperatura:26.0
HR max:172 ( 84%)
HR avg:136 ( 66%)
Kalorie: 1036 (kcal)

Znowu kierunek Chocianów

Wtorek, 10 września 2024 · dodano: 23.09.2024 | Skomentować odważyli się: 0

Tym razem tak "daleko" nie zajechałem. A więc wyjechałem kilka minut po Justynie. Dzięki czemu mogłem sobie gonić hehe. Udało mi się ją dogonić tak jak przedwczoraj, generalnie ona jechała swoje, a ja zrobiłem małe kółko po polach i znów musiałem gonić z moją rowerzystką. Na powrocie powtórka, znów zrobiłem kółko i goniłem. Od Obory wracaliśmy już razem. Ja zmęczony :)
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
60.78 km 0.00 km teren
02:14 h 27.21 km/h
v-max:46.80 km/h
Temperatura:26.0
HR max:178 ( 87%)
HR avg:139 ( 68%)
Kalorie: 1240 (kcal)

Chocianów po batony

Niedziela, 8 września 2024 · dodano: 23.09.2024 | Skomentować odważyli się: 0

Wraz z dziewczyną wybraliśmy się, a raczej Ja wybrałem się do Chocianowa ścieżką rowerową po śladzie dawnej linii kolejowej Lubin-Chocianów. Z domu wyszedłem 5 minut później dzięki czemu mogłem gonić moją towarzyszkę ;) Udało mi się to pomiędzy Szklarami Dolnymi a Górnymi. Następnie na wysokości Trzebnic pogoniłem sam na Chocianów, w Żabce zakupiłem batony i znów goniłem moją rowerzystkę (w samym Chocianowie spotkałem nawet szynobus). Ta jednak okazało się że zbudowała taką przewagę, że dogoniłem ją praktycznie kilometr przed domem. Ale batony tak czy siak zjedliśmy :) Ps. polecam opcję Strava Flybys. Fajna sprawa.
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
64.16 km 0.00 km teren
02:36 h 24.68 km/h
v-max:54.80 km/h
Temperatura:28.0
HR max:186 ( 91%)
HR avg:118 ( 58%)
Kalorie: 993 (kcal)

3 segmenty Stravy ;)

Piątek, 6 września 2024 · dodano: 06.09.2024 | Skomentować odważyli się: 0

Moja dziewczyna koniecznie chciała iść na rower, a ja z kolei chciałem coś potrenować. Połączyłem więc przyjemne z pożytecznym. Pierwsze 15 minut jechaliśmy razem - do ścieżki rowerowej w Oborze (śladami dawnego szlaku kolejowego Lubin - Chocianów). Później zrobiłem sprint na jednym segmencie z apki Strava, chwila odpoczynku gdzie w międzyczasie dogoniła mnie dziewczyna a następnie kolejny sprint 1,1 km po płaskim. Dalej pojechałem sam, trochę inną trasą przez co musiałem gonić za Justyną. Ostatni segment stravy prowadził od Brunowa do Chocianowca. Był to już interwał na dystansie prawie 9 km. Zajechałem się troszkę. Dostałem info od Justyny że ona już wraca. Szybko zrobiłem małe zakupy w Dino i musiałem ją dogonić. Udało mi się to dopiero na wysokości Szklar. Dalej wrócilismy razem do Lubina. I teraz wyniki :D
Generalnie kilka innych Personal Records było. Jestem zadowolony, no i zmęczony, nie było lekko :)
Kategoria w towarzystwie