Dość ryzykowny wypad

Poniedziałek, 4 czerwca 2007 · dodano: 04.06.2007 | Skomentować odważyli się: 0

Dość ryzykowny wypad. Stojąc przed domem na niebie rozciągały się wielkie czarne chmury, jednak zaryzykowałem, i słusznie :) Traska przebiegała na południe od mojego city. Pierwsza część ( Legnica - Babin - Kozice - Winnica - Krajów - Sichówek) była taka sobie, dość szybka, lecz praktycznie cały czas płaska. Dalej było już o wiele ciekawiej. Nie było co prawda ekstremalnie stromo, ale zawsze to coś :) Sichówek - Sichów - Łaźniki - Rokitnica i prawie dojechałem do Złotoryji bo byłem w tej okolicy po raz pierwszy i troszkę się zakręciłem :) A więc dalej Rokitnica - Kozów i tu pojechałem w lewo pod fajną góreczkę, jak się później okazało niepotrzebnie bo dojechałem do krajowej 364, a miałem wiochami jechać :P No to powrót i dalej przez Wysocko - Rzymówka - Krotoszyce. I tu koniec górek. Dalej było dość płasko, lecz coraz ciężej się jechało. Krotoszyce - Wilczyce - dojazd do krajowej 364 i tą drogą w nadzieji na spotkanie TIRa dojazd do Legnicy. Tylko jeden TIR i w dodatku za szybko abym go dogonił :/ Pewno pociąg zatrzymał cały ruch bo mało samochodów spotykałem :)

Kręcenie się po mieście

Sobota, 2 czerwca 2007 · dodano: 02.06.2007 | Skomentować odważyli się: 0

Kręcenie się po mieście :D I do klubu ale nikogo nie było :D

Dziś jak zwykle trochę się

Piątek, 1 czerwca 2007 · dodano: 01.06.2007 | Skomentować odważyli się: 0

Dziś jak zwykle trochę się szwendałem :D Najpierw pozapłacać rachunki i do rowerowego po smar. Później do domku zmienić ciuchy na sportowe. No i wreszcie jakiś normalny, aczkolwiek krótki, wypadzik :) No to wyjazd z LEgnicy od południa, koło wodociągów. Droga prosto na Babin, później Kozice, fajny kostkowy zjazd do Winnicy, w lewo na Krajów i dalej przez Krotoszyce i Wilczyce na drogę nr.364 do Legnicy. Końcowy etap był super. Było troszkę z górki ale wiał w morde wind :D Co zrobiłem ? Ano gdy tir wyjeżdżał z huty, trzymałem się na jego tyle. Nie czułem więc wiatru a prędkość doszła do 55 bo zaraz było rondo :( No ale za rondem było ostro z górki i tu poleciałem naprawdę szybko, bo za jakąś furgonetką z lodami, wyszło 59km/h :) Ogólnie dziś zadowolony głównie ze średniej - 25 :)

Najpierw do kolegi na chwilkę,

Czwartek, 31 maja 2007 · dodano: 31.05.2007 | Skomentować odważyli się: 0

Najpierw do kolegi na chwilkę, Później mała wycieczka do Kunic odebrać auto od mechanika. Rower do bagażnika, powrót do domu i później włóczenie się po lasku, parku i mieście :)
Maj zamykam liczbą 679.88 km

Małe błąkanie się

Piątek, 25 maja 2007 · dodano: 25.05.2007 | Skomentować odważyli się: 0

Małe błąkanie się

Różnie, trochę po lasku, ale

Środa, 23 maja 2007 · dodano: 23.05.2007 | Skomentować odważyli się: 0

Różnie, trochę po lasku, ale większość to szwendanie się po mieście. Dziś miałem nieprzyjemną przygodę. Zaraz za przejazdem kolejowym jest skrzyżowanie. Można jechać prosto, lub w lewo. Zdecydowałem się na to drugie, jechało stamtąd srebrne Seicento (a myślałem że mają miękkie blachy). Chciałem ściąć zakręt i zdążyć przed autem, myślałem że zwolni przed zakrętem. Niestety nie, wpakowałem się prosto pod koła, na szczęście jechał dość wolno. Lewy ubijak wbił się ! w zderzak, a mnie poniosło na maskę. Jakoś sturlałem się i upadłem na ziemię, pierwsze co od razu poleciałem do roweru. Nie mogłem wyjąć pedała ! Kierowca siedział w aucie i się gapił ! Nagle zaczyna cofać razem z moim rowerem (ale to musiało głupio wyglądać). Krzyknąłem żeby się zatrzymał. Wysiedli wszyscy i jakoś wyciągnęliśmy tego ubijaka, nawet inny kierowca nam pomógł. Spytali się czy nic mi nie jest, oprócz krwawiącego kolana biggrin.gif Jakoś się pozbierałem i pojechałem dalej, kilka razy się zatrzymywałem, noga strasznie mi drżała, ale to chyba jeszcze adrenalina działała, szok po prostu. Najbardziej denerwowali mnie przechodzący ludzie. Musieli się oczywiście zatrzymać, całość trwała chyba z 5 minut, a więc trochę osób się zebrało. Ku przestrodze, pamiętajcie aby uważać na drodze ! Co wam da pokonanie zakrętu sekundę szybciej i na wariata, lepiej zrobić to wolniej i bezpieczniej, choćby z troski dla kasy wpakowanej w rower (zależy jak kto do tego podchodzi) wink.gif
Ciao

Trening w Lasku, pełne 7

Wtorek, 22 maja 2007 · dodano: 22.05.2007 | Skomentować odważyli się: 0

Trening w Lasku, pełne 7 okrążeń, jak na wyścigu. Słabo aczkolwiek wiem że dam radę dojechać na metę :D Co ciekawiej, im bliżej mety, tym lżej mi się jechało :)

Trening w lasku, słabiutko

Poniedziałek, 21 maja 2007 · dodano: 21.05.2007 | Skomentować odważyli się: 0

Trening w lasku, słabiutko :(

Zwykła, powolna wycieczka

Niedziela, 20 maja 2007 · dodano: 20.05.2007 | Skomentować odważyli się: 0

Zwykła, powolna wycieczka do Miłgostowic. Z powrotem tempo szybsze (~25 km/h)

trochę po lasku i parku,

Sobota, 19 maja 2007 · dodano: 19.05.2007 | Skomentować odważyli się: 0

trochę po lasku i parku, takie bardziej szwendanie się niż jeżdżenie :D