Info

avatar To jest dziennik rowerowy który prowadzę ja, Evo88 z miasta Lubin. Przejechałem już 28541.69 kilometrów w tym 4476.22 w terenie. Moja średnia to 23.71 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bartex88.bikestats.pl

Z archiwum X


Licznik odwiedzin

Wpisy archiwalne w kategorii

w towarzystwie

Dystans całkowity:11379.22 km (w terenie 2952.22 km; 25.94%)
Czas w ruchu:512:24
Średnia prędkość:22.21 km/h
Maksymalna prędkość:85.28 km/h
Suma podjazdów:28226 m
Maks. tętno maksymalne:211 (103 %)
Maks. tętno średnie:174 (85 %)
Suma kalorii:120276 kcal
Liczba aktywności:241
Średnio na aktywność:47.22 km i 2h 07m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
66.40 km 30.00 km teren
02:34 h 25.87 km/h
v-max:48.45 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg:154 ( 76%)
Kalorie: 2138 (kcal)

Legnica - Lubin - Legnica

Sobota, 18 lipca 2009 · dodano: 19.07.2009 | Skomentować odważyli się: 2

Trening z Arkiem po dłuższej przerwie regeneracyjnej (częściowo wymuszonej). Specjalnie wyruszyliśmy dziś rano gdyż prognozy popołudniowe zapowiadały deszcz (i tak było). Do Lubina cisnęliśmy bardzo mocno, kilka razy sprinty na maxa. Pod lubinem pojeździliśmy chwilę po lasku i górkach gdzie można fajnie powyskakiwać rowerem w powietrze, popróbowaliśmy podjechać piaszczyste pojazdy no i znaleźliśmy fajny singletrack prowadzący do salonu Mercedes-Benz :D Następnie objazd Lubina, sprawdzenie czy nic nie zmieniło się w Cuprum Arena, zatankowanie powerade do bidonu i powrót do Legnicy. Lekko nie było a pod sklepem zaatakował mnie (dosłownie) mały kotek który wyskoczył z kwiatków. Chyba myślał że chcę dobrać się do jego śledzia :D
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
31.51 km 0.00 km teren
01:25 h 22.24 km/h
v-max:40.10 km/h
Temperatura:19.0
HR max:175 ( 86%)
HR avg:126 ( 62%)
Kalorie: 852 (kcal)

Rozjazd nr. 1

Niedziela, 12 lipca 2009 · dodano: 12.07.2009 | Skomentować odważyli się: 0

Dość długi, ale za to spokojny. Z Anią pojechaliśmy do Kunic, rundka wkoło jeziorka no i przez Zimnice z powrotem do legnicy :)
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
35.31 km 0.00 km teren
01:16 h 27.88 km/h
v-max:55.52 km/h
Temperatura:17.0
HR max:187 ( 92%)
HR avg:158 ( 78%)
Kalorie: 1091 (kcal)

Trening z Arkiem po szosie, niedokończony :/

Piątek, 10 lipca 2009 · dodano: 10.07.2009 | Skomentować odważyli się: 2

Miały być powtórzenia długich podjazdów w górkach kaczawskich a wyszło takie byle co. Zaledwie 3 sprinty pod górkę (góreczkę) i szybko na jawor gdzie dopadła nas ogromna burza. Na szczęście przyjechała po nas moja mama, gdzie ktoś widział 12 stopni w lipcu... :/
19:00 ~ 20:30
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
39.72 km 0.00 km teren
01:15 h 31.78 km/h
v-max:50.28 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg:160 ( 79%)
Kalorie: 1105 (kcal)

deszcz

Środa, 8 lipca 2009 · dodano: 08.07.2009 | Skomentować odważyli się: 2

Z Arkiem po szosie. Zaraz za hutą zaczęło strasznie lać. Pojechaliśmy przez Winnicę i Krotoszyce do Sichówka i z tamtąd do Winnicy. Następnie przez Słup, Bielowice do Małuszowa i krajową 3 do Legnicy. Na grunwaldzkiej samochód włączający się do ruchu mnie nie zauważył przez co musiałem hamować (a mam tylko tylni) i gdybym nie podparł się nogą zaliczył bym szorowanie drogi kostkowej. Kierowcę zjebałem za to rzecz jasna ;D

A na 22 znowu do pracy. Nocna zmiana mnie wykańcza :/ Żeby chociaż nie padało to bym oszczędził na biletach MPK
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
83.83 km 60.00 km teren
03:19 h 25.28 km/h
v-max:45.57 km/h
Temperatura:25.0
HR max:194 ( 96%)
HR avg:147 ( 72%)
Kalorie: 2527 (kcal)

Wytrzymałość ? :D

Piątek, 3 lipca 2009 · dodano: 03.07.2009 | Skomentować odważyli się: 3

Bardzo długa i często intensywna jazda w terenie, staraliśmy się omijać drogi asfaltowe i jechać jak najwięcej lasami i polami. Mój wyjazd z domu ok 17. Pojechałem po Kazia i z nim już po Arka. Wyjazd na Lubin ulicą poznańską i później skręt w prawo na Dobrzejów. Zaraz za nim skręt w lewo i w las. Dodam że ładnie tempo kręciliśmy w mieście, miejscami ponad 40 km/h ^^ :D W lesie też kilka razy zaszaleliśmy, ale trochę bałem się braku sił w drodze powrotnej więc nie zabardzo szalałem. Pilnowałem tętna by nie przeskoczyło 160 ud/min. Dojechaliśmy wreszcie do Raszówki, ubrodzeni i już spoceni mocno :D Ahh ta duchota, na szczęście w lesie panowały chłodniejsze warunki. Od Raszówki do Gorzelina asfaltem i zaraz z powrotem hop w las. Wyjechaliśmy z niego dopiero bodajże na przylesiu w Lubinie, tam od strony tego parku moto crossowego. Przejaz przez Lubin i od strony wyjazdu na Oborę przez polne drogi i lasy dotarliśmy do Krzeczyna Małego gdzie znowu wbiliśmy w las i dojechaliśmy do Gorzycy (gdzie buduje się mój wujek o czym nie wspomniałem kolegom :P ). Miałem skręcać w lewo i jechać na Chrostnik ale Arek chciał dalej jechać lasem prosto. Wyszło lepiej, no i chłodniej. Co dziwne dalej czułem się świetnie. Z lasów wyjechaliśmy dopiero w okolicach Karczewisk. Z tamtąd dojechaliśmy do Raszówki, powrót do legnicy tą samą drogą z tym że wyjechaliśmy w Miłgostowicach (gdzie postanowiłem przedłużyć trasę) i skręciliśmy na Bieniowice, Pątnów Legnicki i w końcu Legnica. Na ulicy pątnowskiej cisnęliśmy 36-38 km/h (prowadziłem :P ) i dogoniliśmy kolegów na makro rowerach. Podziw dla nich za osiągnięcie takiego tempa (chociażby z racji geometri, o rozmiarze ramy nie wspomnę ;D ), nie wiem czy dałbym radę rozpędzić się do prawie 40 na takim rowerze... Ostatni sprint, poczułem już ból w nogach, to jest to :D Tak oto wyjechaliśmy w okolicach cmentarza, wbiliśmy na Chojnowską i odprowadziliśmy Kazia. Dalej z Arkiem wróciliśmy przez park. Odprowadziłem go pod samą klatkę (5 zł się należy) po czym sam wróciłem do domu. W dalszym ciągu dobrze się czułem :D

po co ja się tak rozpisałem ? :D zamiast iść spać (A zostały mi już 5 godziny snu :/) to piszę coś co przeczytają maksymalnie 2 osoby, no może 3. Hmmm, a może w przyszłości i ja będę chciał sobie powspominać ? Następnym razem przydało by się jakieś foto z takich treningów, tak na pamiątkę. Dobranoc, trzeba wstać o 4 rano :D
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
54.55 km 30.00 km teren
02:02 h 26.83 km/h
v-max:45.57 km/h
Temperatura:22.0
HR max:182 ( 90%)
HR avg:145 ( 71%)
Kalorie: 1619 (kcal)

Legnica - Lubin

Poniedziałek, 29 czerwca 2009 · dodano: 29.06.2009 | Skomentować odważyli się: 0

Z racji tego iż wczoraj dystans był krótki, i czułem się rano nieźle postanowiłem zrobić sobie dziś 2 godzinny średnio mocny trening. To sprawiło że poczułem się jak po wyścigu i jutro mogę zafundować sobie rozjazd, i przy okazji serwisować rower na jaworzyńskiej bo hamulec z tyłu ledwo co działa, zepsuła się blokada amortyzatora, przerzutki nie działają w pełni sprawnie no i linki i pancerze po tej katastrofie błotno-wodnej nadają się jedynie do wymiany. Nie wspomnę o łańcuchu, korbie kasecie i pedałach na których pojawił się rdzawy nalot. Nigdy więcej wyścigów w takich warunkach, szkoda roweru.
ps. zapomniałem jeszcze o luzie w tylnym kole ;)

Trasa Legnica - Lubin - Legnica asfaltowymi drogami i polnymi drogami po lasach. Błota ubyło, dzięki dzisiejszej ciepłej pogodzie:)
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
17.64 km 17.64 km teren
01:49 h 9.71 km/h
v-max:37.98 km/h
Temperatura:13.0
HR max:197 ( 97%)
HR avg:161 ( 79%)
Kalorie: 1664 (kcal)

Łysogórki

Niedziela, 28 czerwca 2009 · dodano: 28.06.2009 | Skomentować odważyli się: 4

Tego co się dzisiaj działo nie da się opisać :D Pogoda już w czasie podróży była beznadziejna. Padał lekki deszcz, wszędzie mokro i ślisko. Prawdziwa przygoda jednak zaczęła się na 2 okrążeniu gdy po prostu zaczęło lać. W dodatku było bardzo mglisto. Warunki na trasie były najgorsze jakie można sobie wyobrazić, zjazdy były koszmarnie śliskie, wszędzie kamienie i korzenie, mnóstwo błota, w zasadzie wszędzie było błoto i tylko błoto :D Trasa przejezdna w 50%, resztę trzeba było dreptać. Był jeden odcinek pod górę gdzie dosłownie zrobił się strumyk i trzeba było iść bokiem. Problemów w zasadzie nie było w okolicy startu/meta, tam tylko strome wzniesienie mogło przeszkadzać. Trasa była fajna, ale nie z takimi warunkami. Dodatkowo, w połowie trasy na szybkim zjeździe zaliczyłem OTB :D Pierwszy raz tak efektownie przeleciałem przez kierownicę. W okularach nic nie było widać bo zaparowane i zabłocone... za to bez zaraz do oczu błotko leciało... Tak więc wolałem jechać Z okularami, przez co nie zauważyłem takiej ogromnej kałuży (jak się później okazało bardzo głębokiej). Jeśli w lipcu będzie lało, na pewno nie przyjadę 2 raz ;D Żadne opony nie dawały by rady w takich warunkach. ŻADNE. Nawet quad miał problemy.

RELACJA WIDEO

Dane wyjazdu:
51.00 km 42.00 km teren
02:02 h 25.08 km/h
v-max:50.16 km/h
Temperatura:18.0
HR max:210 (103%)
HR avg:171 ( 84%)
Kalorie: 1489 (kcal)

MARATON LEŚNY W LUBINIE

Niedziela, 21 czerwca 2009 · dodano: 21.06.2009 | Skomentować odważyli się: 1

2 żelki poszły na marne, 2 bardzo drogie dętki, obdarte nowe siodełko i rogi, zgubiona sprężynka od tylnego zacisku i gumka do przymocowania pompki... same straty :D
Tak oto mogę podsumować dzisiejszy wyścig w Lubinie. 15 min przed startem 1 kapeć, z przodu. W 5 min uwinąłem się z nim i ustawiłem w sektorze. Nastawienie - wyjątkowo pewne, i tak się czułem i jechałem do 32 km, kiedy to na szybkim zjeździe poczułem że moje tylne koło "pływa". Po krótkiej serii przekleństw zsiadłem z rowerku i tak zakończył się mój wyścig. Dotarłem do osoby pilnującej trasy która zaproponowała mi podrzucenie na miejsce startu. Po ok.30 min zapytałem się kiedy to nastąpi, "za ok 2 godziny". Zacząłem więc wołać o dętkę, na szczęście osoby jadące z tyłu nie traktowały tego wyścigu na poważnie i zatrzymały się. Przy wymianie dętki zgubiłem jeszcze sprężynkę od tylnego zacisku oraz gumkę do przymocowania pompki.

Na rozjeździe dogoniłem pożyczającego mi dętkę który pojechał na giga, natomiast ja do mety. Jechało się okropnie, czułem już głód no i koło nie było mocno napompowane przez co nie trzymało się pewnie drogi. Mimo to ukończyłem wyścig, ale poprosiłem sędziego PZKol aby mnie wykreślił. 71 w open to nie jest dobre miejsce ;) Za to mój czas z pulsometru 1:38 min jest właściwym czasem mojego przejazdu. Ciekawe który bym był, tego dowiem się po zamieszczeniu na stronie wyników. A powinienem uplasować się zaraz za pewnym kolarzem z Eski :)


Edit:
Wyniki na stronie już są. Mój czas (o ile jest prawidłowy) gwarantował by mi 5 miejsce w M2 na Mega. Cóż, oby za rok dopisało mi szczęście.

Dane wyjazdu:
14.03 km 0.00 km teren
00:29 h 29.03 km/h
v-max:44.40 km/h
Temperatura:16.0
HR max:197 ( 97%)
HR avg:154 ( 76%)
Kalorie: 439 (kcal)

Czasówka ;)

Piątek, 19 czerwca 2009 · dodano: 20.06.2009 | Skomentować odważyli się: 0

Z Bartkiem na szybko po mieście przed wypadem posesyjnym do a2 a następnie do Cubany.
Traska z Asnyka głównymi dziurawymi ulicami po sam koniec piekar, powrót wrocławską i piastowską.
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
60.93 km 5.00 km teren
02:20 h 26.11 km/h
v-max:47.76 km/h
Temperatura:24.0
HR max:184 ( 91%)
HR avg:140 ( 69%)
Kalorie: 1568 (kcal)

Z Kaziem

Czwartek, 18 czerwca 2009 · dodano: 18.06.2009 | Skomentować odważyli się: 0

Trening wspólny z Kaziem. Wybraliśmy się za Legnicę w kierunku na Prochowice wioskami a później główną szosą z powrotem do Legnicy przez Spaloną i Bieniowice. Dalej pojechaliśmy jeszcze przez Piekary na Grzybiany, Koskowice i tu spotkaliśmy naszego prezesa ;D który jechał autem z roboty. Jedziemy jedziemy i nagle jakiś baran za nami trąbi zamiast nas wyprzedzić. Już chciałem się na niego wydzierać a tu taka niespodzianka :D Oczywiście po spotkaniu zapomniałem dalej włączyć pulsometr ;) Tradycyjnie zresztą
Drugi egzamin za mną, został jeszcze jeden, jutro, najcięższy :D Ale nie przejmuję się nim, zawsze we wrześniu mogę zdać. Niby się nie stresuje ale w tym tygodniu schudłem 3 kg, a przecież nic nie jeździłem na rowerze <szok> Czyżby nerwy mnie zżerały ? :D
Kategoria w towarzystwie