Info

avatar To jest dziennik rowerowy który prowadzę ja, Evo88 z miasta Lubin. Przejechałem już 28640.01 kilometrów w tym 4476.22 w terenie. Moja średnia to 23.71 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bartex88.bikestats.pl

Z archiwum X


Licznik odwiedzin

Wpisy archiwalne w kategorii

w towarzystwie

Dystans całkowity:11454.52 km (w terenie 2952.22 km; 25.77%)
Czas w ruchu:515:41
Średnia prędkość:22.21 km/h
Maksymalna prędkość:85.28 km/h
Suma podjazdów:28532 m
Maks. tętno maksymalne:211 (103 %)
Maks. tętno średnie:174 (85 %)
Suma kalorii:121892 kcal
Liczba aktywności:243
Średnio na aktywność:47.14 km i 2h 07m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
38.12 km 20.00 km teren
02:06 h 18.15 km/h
v-max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Mały wypad w celu sprawdzenia

Sobota, 11 sierpnia 2007 · dodano: 11.08.2007 | Skomentować odważyli się: 0

Mały wypad w celu sprawdzenia nowych opon w terenie :) Lasek i Dunino.
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
71.36 km 20.00 km teren
03:35 h 19.91 km/h
v-max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Niezły przelot, zaliczyliśmy

Niedziela, 5 sierpnia 2007 · dodano: 05.08.2007 | Skomentować odważyli się: 0

Niezły przelot, zaliczyliśmy Słup, Męcinkę i Stanisławów :) OStre podjazdy, i niezwykle szybkie, wąskie zjazdy :)
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
40.45 km 0.00 km teren
01:35 h 25.55 km/h
v-max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Po szosie z kolegą :)

Sobota, 4 sierpnia 2007 · dodano: 04.08.2007 | Skomentować odważyli się: 0

Po szosie z kolegą :) Moja ulubiona traska w południowe okolice Legnicy. LEgnica - Babin - Kozice - Winnica - Krajów - Krotoszyce - Wilczyce - Legnica.
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
109.90 km 40.00 km teren
05:46 h 19.06 km/h
v-max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Dziś pierwsza w tym roku

Niedziela, 10 czerwca 2007 · dodano: 10.06.2007 | Skomentować odważyli się: 0

Dziś pierwsza w tym roku setka, a nie zapowiadało się. Najpierw ok 10:30 wyjechałem nad Koskowickie jezioro. Wykąpałem się w gaciach rowerowych wraz z kilkoma kumplami :D Później mała traska przez LEgnickie Pole w celu osuszenia się przed wjazdem do city ;) Następnie obiad i ok. 16 wyjazd na kapliczki (do Męcinki).
Trasa biegła przez zbiornik wodny w Słupu, oraz kamieniołom zaraz koło Męcinki. Później ostry nieziemski podjazd, niestety trzeba było pokonać go z buta, rowerem nie dało rady wjechać. Było grząsko, ślisko i w dodatku kamieniście. Po dotarciu na szczyt krótki odpoczynek. Zjazd inną stroną, tempo nie było wielkie ze względów bezpieczeństwa ;) Potem powrót do Legnicy przez Sichów. W samej Legnicy jeszcze musiałem sporo pojeździć, więc do setki dobiłem :)
Zdjęcia:
Tuż przed Słupem.

Alek (zbiornik)

Ja (zbiornik)

Ja na mini zjeździe ;)

Kanał

Krasula (nie mylić z Milką !) :D

Kamieniołom




Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
55.09 km 0.00 km teren
02:19 h 23.78 km/h
v-max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Dziś nie chciało mi się jeździć

Środa, 6 czerwca 2007 · dodano: 06.06.2007 | Skomentować odważyli się: 0

Dziś nie chciało mi się jeździć ale ok. 17 zadzwonił do mnie Arek, i namówił na trening na szosie. Miał być cały klub, a na miejscu okazało się że byliśmy w czwórkę :D Wybraliśmy się na Marianówkę (Stanisławów). Pod samą górką Łuki złapał gumę i był zmuszony wracać do domu. Chamsko go zlaliśmy i pojechaliśmy dalej :P gdyż do szczytu było coś koło 8km (samego podjazdu). Króciutki odpoczynek i jeszcze na chwilę do klubu, a później do domu. Podczas zjazdu udało mi się osiągnąć 69 km/h :)



Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
61.90 km 50.00 km teren
03:14 h 19.14 km/h
v-max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

ZAWODY XC

Sobota, 26 maja 2007 · dodano: 26.05.2007 | Skomentować odważyli się: 0

ZAWODY XC ! 7 okrążeń, kompletnie wykończony :D 8 miejsce na 13 zawodników ;) Dałem z siebie wszystko, prawie wszystko :D Później próbowałem pojechać do babci na grilla ale zawróciłem w 1/6 drogi, brakowało mi sił :/

Dane wyjazdu:
37.27 km 5.00 km teren
01:41 h 22.14 km/h
v-max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Trochę w lasku (jakieś

Czwartek, 24 maja 2007 · dodano: 24.05.2007 | Skomentować odważyli się: 0

Trochę w lasku (jakieś 3 okrążenia) a później na szosę z Łukim. Tempo wyśmienite, coś koło 30 km/h, łącznie wyszło 22 :)
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
49.30 km 35.00 km teren
02:36 h 18.96 km/h
v-max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Głównie trening w lasku,

Piątek, 18 maja 2007 · dodano: 18.05.2007 | Skomentować odważyli się: 0

Głównie trening w lasku, później na chwilkę do domu, znowu do lasku gdzie spotkałem kumpli i razem zrobiliśmy 4 rundki :) No a potem rekreacyjnie po mieście i do klubu :)
Na nowym łańcuchu XT ^^
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
87.83 km 5.00 km teren
03:44 h 23.53 km/h
v-max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Ech, drugi raz piszę to

Niedziela, 13 maja 2007 · dodano: 13.05.2007 | Skomentować odważyli się: 0

Ech, drugi raz piszę to samo, opis się wykasował :/ A więc najpierw porannie pojechałem pod klub. Krótka gadka z Łukim i Grześkiem, Grzecha gdzieś powiało, a ja z Łukim pokręciliśmy się po parku, mieście, rozstaliśmy się przy Media i pojechałem na małą przejażdżkę. Legnica - Gniewomierz - Legnickie Pole - Księginice - Koskowice i Legnica (powrót przez całe miasto). Po obiedzie znowu. Legnica - Gniewomierz - skrót polną dróżką - Księginice - Mikołajowice (tu mała rundka Mikołajowice - Starachowice - Legnickie Pole - Księginice - Mikołajowice) chwila przerwy i powrót do domu przez Księginice - Koskowice - Legnicę - Bartoszów - Legnica. Zmęczony i zadowolony z przebiegu :)

Dane wyjazdu:
58.79 km 36.00 km teren
02:55 h 20.16 km/h
v-max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Dzisiejsza wycieczka do Lubina.

Wtorek, 1 maja 2007 · dodano: 01.05.2007 | Skomentować odważyli się: 0

Dzisiejsza wycieczka do Lubina. Bardzo zimna pogoda ok godziny 10 (1 stopień) zmusiła mnie do ubrania się typowo zimowo :) Alek przyjechał gdzieś 10:30. Wskakujemy na rowery, i już marudzimy że zimno w uszy. Podjechaliśmy na szybko pod blok Alka. Ja popilnowałem rowerów, a On założył na siebie dodatkową porcję bluz, i czapkę. Teraz już było ok :)

A więc można było ruszać. Wyjazd z Legnicy od jej północno-zachodniej strony. Chwilka pedałowania i już byliśmy w Bobrowie. Skręt w prawo, i chwilę potem dojeżdżamy do Pątnówka. Na skrzyżowaniu jedziemy w prawo. Droga biegnie w cieniu przy-jezdnych drzew. Niestety w morde wind nie daje o sobie zapomnieć :D Zaraz za mostkiem wjeżdżamy do długiej wsi Rzeszotary. Zaraz za skrzyżowaniem spotykamy kolarza którego nie pozdrowiliśmy, gdyż po pierwsze jakoś nas tak zamurowało (rzadko spotyka się w naszych okolicach), a po drugie to jakoś tak późno się zorientowaliśmy :D Jedziemy dalej przez wieś. Droga lekko biegnie do góry, nierówną, dziurawą kostką, polaną równie dziurawym asfaltem :/ Zaraz gdy wyjeżdżamy z Rzeszotar wita nas kolejna wieś - Dobrzejów. Skręt w lewo i jedziemy na północ, w kierunku Lubina. Droga między dużymi łąkami nęka nas wiatrem i smrodem wylanych nieopodal ścieków, szamba, sam nie wiem co tak śmierdzi :D Za chwilę wjeżdżamy między las, Alek co chwilę marudził żeby "się wbić". Myślałem że zwariuję ;) Jakoś dałem radę i dojechaliśmy do Miłgostowic. Wreszcie teren, las, jeszcze więcej dziur :D Dwa kilometry później wypatrzyliśmy fajne miejsce na cyknięcie kilku fotek :)

Alek


Ja


Tu trochę nam nie wyszło :D


Jedziemy dalej. Skręcamy w lewo na czerwony szlak rowerowy. Żaden z nas nie jechał jeszcze tą drogą, dlatego staramy się uważać. Niestety mój towarzysz za bardzo chciał przy szpanować, co skończyło się dla niego dość boleśnie ;)

Padnięty Olo ;P


Na szczęście Alek nie stracił twarzy i byliśmy w stanie jechać dalej. Droga nasza wiodła cały czas przez ten las czerwonym szlakiem. Było dużo piachu. Szlak zaprowadził nas do wsi Lipiny, gdzie pozwoliliśmy sobie na odrobinę asfaltu, dojeżdżając do Gorzelina. Tam asfalt się kończył (dosłownie) i dalej droga była bardzo dziurawa. Alek wciąż marudził :P i narzekał więc skręcając w prawo i jadąc kompletnymi bezdrożami zaraz koło krajowej trójki. Lasy iglaste mają to do siebie, że są bardzo piaszczyste, miejscami nawet nie dało się jechać. Po kilku kilometrach wolnej jazdy trafiliśmy na niebieski szlak. Tu można było wreszcie przyśpieszyć :) Tą drogą dojechaliśmy na krajową trójkę, bo gdzieś musieliśmy zboczyć :D Chwila asfaltu i jesteśmy w Chróstniku. Tu skręt w prawo. Dalej przez przejazd kolejowy, koło działek, aż dojechaliśmy do wsi Osiek. Tu skręt w lewo i już jesteśmy w Lubinie. Krótki postój na małe co nieco :)



Dalej przejazd przez osiedle domków jednorodzinnych, do parku leśnego. Tam zaliczyłem prawie przelot przez kierownicę :D Zdradliwy piach zablokował moje przednie koło i bum :) Na szczęście było miękko. Kilka fot, i jedziemy w drogę powrotną.






Tym razem jedziemy zielonym szlakiem rowerowym (btw. ciekawe czy jest tu czarny ? :D) Prędkość jest na tyle wysoka, że za chwilę jesteśmy w Gorzelinie. Dalej droga biegnie tak samo jak poprzednio, tylko że wyjeżdżając z lasu wjechaliśmy od razu do Dobrzejowa :D Nie wiem jakim cudem ominęliśmy Miłgostowice. Musieliśmy gdzieś drogę pomylić ;) Przy okazji, pozdrowienia dla kolarza którego spotkaliśmy w puszczy. Znowu ten sam smród podkręcił nam tempo, zaraz skręt i jesteśmy już w Rzeszotarach. Tu spotkaliśmy boćka



Dalej droga biegnie tak samo, nie będę jej opisywał bo już mi się nie chce a poza tym i tak nikt kto mieszka w okolicy tego nie czyta. No oprócz Alka którego zachęcam do stworzenia własnego bloga ;P

Pozdrawiam :)

Aha, przypomniało mi się. Na samym końcu wpadłem na chwilę do Alka, i zrobiłem foto jego kota, nieźle gubi sierść :D


Kategoria w towarzystwie