Info

avatar To jest dziennik rowerowy który prowadzę ja, Evo88 z miasta Lubin. Przejechałem już 31443.39 kilometrów w tym 4476.22 w terenie. Moja średnia to 23.82 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bartex88.bikestats.pl

Z archiwum X


Licznik odwiedzin

Dane wyjazdu:
39.72 km 0.00 km teren
01:15 h 31.78 km/h
v-max:50.28 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg:160 ( 79%)
Kalorie: 1105 (kcal)

deszcz

Środa, 8 lipca 2009 · dodano: 08.07.2009 | Skomentować odważyli się: 2

Z Arkiem po szosie. Zaraz za hutą zaczęło strasznie lać. Pojechaliśmy przez Winnicę i Krotoszyce do Sichówka i z tamtąd do Winnicy. Następnie przez Słup, Bielowice do Małuszowa i krajową 3 do Legnicy. Na grunwaldzkiej samochód włączający się do ruchu mnie nie zauważył przez co musiałem hamować (a mam tylko tylni) i gdybym nie podparł się nogą zaliczył bym szorowanie drogi kostkowej. Kierowcę zjebałem za to rzecz jasna ;D

A na 22 znowu do pracy. Nocna zmiana mnie wykańcza :/ Żeby chociaż nie padało to bym oszczędził na biletach MPK
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
10.71 km 8.00 km teren
00:28 h 22.95 km/h
v-max:39.40 km/h
Temperatura:24.0
HR max:174 ( 86%)
HR avg:144 ( 71%)
Kalorie: 389 (kcal)

Lasek

Niedziela, 5 lipca 2009 · dodano: 05.07.2009 | Skomentować odważyli się: 0

Krótka przejażdżka po lasku, w zasadzie rozjazd bo dalej nie mam tarczy z przodu.
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
44.13 km 25.00 km teren
01:35 h 27.87 km/h
v-max:41.53 km/h
Temperatura:23.0
HR max:180 ( 89%)
HR avg:152 ( 75%)
Kalorie: 1333 (kcal)

Nieudany trening

Sobota, 4 lipca 2009 · dodano: 05.07.2009 | Skomentować odważyli się: 0

Miałem dziś wykonać bardzo męczący trening jednak nie dałem rady. Zrealizowałem go może w 60-70%. 4 godziny snu to zdecydowanie za mało, teraz wiem jak ważną rolę odgrywa w treningu kolarza. Wybrałem się na lubin w lasy w których jest przyjemniej i chłodniej. W drodze powrotnej w Rzeszotarach ominąłem kamień na drodze który zaćwierkał. Okazało się że był to mały wróbelek. Miał farta :D
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
83.83 km 60.00 km teren
03:19 h 25.28 km/h
v-max:45.57 km/h
Temperatura:25.0
HR max:194 ( 96%)
HR avg:147 ( 72%)
Kalorie: 2527 (kcal)

Wytrzymałość ? :D

Piątek, 3 lipca 2009 · dodano: 03.07.2009 | Skomentować odważyli się: 3

Bardzo długa i często intensywna jazda w terenie, staraliśmy się omijać drogi asfaltowe i jechać jak najwięcej lasami i polami. Mój wyjazd z domu ok 17. Pojechałem po Kazia i z nim już po Arka. Wyjazd na Lubin ulicą poznańską i później skręt w prawo na Dobrzejów. Zaraz za nim skręt w lewo i w las. Dodam że ładnie tempo kręciliśmy w mieście, miejscami ponad 40 km/h ^^ :D W lesie też kilka razy zaszaleliśmy, ale trochę bałem się braku sił w drodze powrotnej więc nie zabardzo szalałem. Pilnowałem tętna by nie przeskoczyło 160 ud/min. Dojechaliśmy wreszcie do Raszówki, ubrodzeni i już spoceni mocno :D Ahh ta duchota, na szczęście w lesie panowały chłodniejsze warunki. Od Raszówki do Gorzelina asfaltem i zaraz z powrotem hop w las. Wyjechaliśmy z niego dopiero bodajże na przylesiu w Lubinie, tam od strony tego parku moto crossowego. Przejaz przez Lubin i od strony wyjazdu na Oborę przez polne drogi i lasy dotarliśmy do Krzeczyna Małego gdzie znowu wbiliśmy w las i dojechaliśmy do Gorzycy (gdzie buduje się mój wujek o czym nie wspomniałem kolegom :P ). Miałem skręcać w lewo i jechać na Chrostnik ale Arek chciał dalej jechać lasem prosto. Wyszło lepiej, no i chłodniej. Co dziwne dalej czułem się świetnie. Z lasów wyjechaliśmy dopiero w okolicach Karczewisk. Z tamtąd dojechaliśmy do Raszówki, powrót do legnicy tą samą drogą z tym że wyjechaliśmy w Miłgostowicach (gdzie postanowiłem przedłużyć trasę) i skręciliśmy na Bieniowice, Pątnów Legnicki i w końcu Legnica. Na ulicy pątnowskiej cisnęliśmy 36-38 km/h (prowadziłem :P ) i dogoniliśmy kolegów na makro rowerach. Podziw dla nich za osiągnięcie takiego tempa (chociażby z racji geometri, o rozmiarze ramy nie wspomnę ;D ), nie wiem czy dałbym radę rozpędzić się do prawie 40 na takim rowerze... Ostatni sprint, poczułem już ból w nogach, to jest to :D Tak oto wyjechaliśmy w okolicach cmentarza, wbiliśmy na Chojnowską i odprowadziliśmy Kazia. Dalej z Arkiem wróciliśmy przez park. Odprowadziłem go pod samą klatkę (5 zł się należy) po czym sam wróciłem do domu. W dalszym ciągu dobrze się czułem :D

po co ja się tak rozpisałem ? :D zamiast iść spać (A zostały mi już 5 godziny snu :/) to piszę coś co przeczytają maksymalnie 2 osoby, no może 3. Hmmm, a może w przyszłości i ja będę chciał sobie powspominać ? Następnym razem przydało by się jakieś foto z takich treningów, tak na pamiątkę. Dobranoc, trzeba wstać o 4 rano :D
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
16.80 km 15.00 km teren
01:01 h 16.52 km/h
v-max:33.31 km/h
Temperatura:23.0
HR max:169 ( 83%)
HR avg:132 ( 65%)
Kalorie: 740 (kcal)

Bach i Trach

Wtorek, 30 czerwca 2009 · dodano: 30.06.2009 | Skomentować odważyli się: 0

Pół godziny technicznie po lasku, a następnie pokręcić się po parku. Oto skutki takiej przejażdżki:

Lekkomyślne dziecko rozpędzone wpadło na mnie zza krzaków zaraz koło sceny. Specjalnie jechałem powoli bo miałem świadomość że ktoś też może jechać... No i przydzwonił mi głową w szczękę, trochę krwi wyplułem ale to nic. Najgorsze że mi tarcza się zgięła. Spróbuję jutro podjechać na warsztat, może palnikiem potraktować i na gorąco wyprostować ? Tymczasowo oczywiście bo nie mam kasy na nową.
A tak fajnie mi się jeździło.
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
54.55 km 30.00 km teren
02:02 h 26.83 km/h
v-max:45.57 km/h
Temperatura:22.0
HR max:182 ( 90%)
HR avg:145 ( 71%)
Kalorie: 1619 (kcal)

Legnica - Lubin

Poniedziałek, 29 czerwca 2009 · dodano: 29.06.2009 | Skomentować odważyli się: 0

Z racji tego iż wczoraj dystans był krótki, i czułem się rano nieźle postanowiłem zrobić sobie dziś 2 godzinny średnio mocny trening. To sprawiło że poczułem się jak po wyścigu i jutro mogę zafundować sobie rozjazd, i przy okazji serwisować rower na jaworzyńskiej bo hamulec z tyłu ledwo co działa, zepsuła się blokada amortyzatora, przerzutki nie działają w pełni sprawnie no i linki i pancerze po tej katastrofie błotno-wodnej nadają się jedynie do wymiany. Nie wspomnę o łańcuchu, korbie kasecie i pedałach na których pojawił się rdzawy nalot. Nigdy więcej wyścigów w takich warunkach, szkoda roweru.
ps. zapomniałem jeszcze o luzie w tylnym kole ;)

Trasa Legnica - Lubin - Legnica asfaltowymi drogami i polnymi drogami po lasach. Błota ubyło, dzięki dzisiejszej ciepłej pogodzie:)
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
17.64 km 17.64 km teren
01:49 h 9.71 km/h
v-max:37.98 km/h
Temperatura:13.0
HR max:197 ( 97%)
HR avg:161 ( 79%)
Kalorie: 1664 (kcal)

Łysogórki

Niedziela, 28 czerwca 2009 · dodano: 28.06.2009 | Skomentować odważyli się: 4

Tego co się dzisiaj działo nie da się opisać :D Pogoda już w czasie podróży była beznadziejna. Padał lekki deszcz, wszędzie mokro i ślisko. Prawdziwa przygoda jednak zaczęła się na 2 okrążeniu gdy po prostu zaczęło lać. W dodatku było bardzo mglisto. Warunki na trasie były najgorsze jakie można sobie wyobrazić, zjazdy były koszmarnie śliskie, wszędzie kamienie i korzenie, mnóstwo błota, w zasadzie wszędzie było błoto i tylko błoto :D Trasa przejezdna w 50%, resztę trzeba było dreptać. Był jeden odcinek pod górę gdzie dosłownie zrobił się strumyk i trzeba było iść bokiem. Problemów w zasadzie nie było w okolicy startu/meta, tam tylko strome wzniesienie mogło przeszkadzać. Trasa była fajna, ale nie z takimi warunkami. Dodatkowo, w połowie trasy na szybkim zjeździe zaliczyłem OTB :D Pierwszy raz tak efektownie przeleciałem przez kierownicę. W okularach nic nie było widać bo zaparowane i zabłocone... za to bez zaraz do oczu błotko leciało... Tak więc wolałem jechać Z okularami, przez co nie zauważyłem takiej ogromnej kałuży (jak się później okazało bardzo głębokiej). Jeśli w lipcu będzie lało, na pewno nie przyjadę 2 raz ;D Żadne opony nie dawały by rady w takich warunkach. ŻADNE. Nawet quad miał problemy.

RELACJA WIDEO

Dane wyjazdu:
1.07 km 0.00 km teren
00:03 h 21.40 km/h
v-max:41.94 km/h
Temperatura:16.0
HR max:146 ( 72%)
HR avg:100 ( 49%)
Kalorie: 28 (kcal)

;)

Sobota, 27 czerwca 2009 · dodano: 27.06.2009 | Skomentować odważyli się: 1

Najdłuższy trening w historii.
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
42.88 km 0.00 km teren
01:35 h 27.08 km/h
v-max:41.94 km/h
Temperatura:18.0
HR max:169 ( 83%)
HR avg:146 ( 72%)
Kalorie: 1256 (kcal)

Poranny Trening.

Piątek, 26 czerwca 2009 · dodano: 26.06.2009 | Skomentować odważyli się: 0

W planach miało być 2 godziny jazdy ale za późno wyszedłem na rower i trzeba było szybciej skończyć. BO do pracy na 14 ;) Traska LSSE - Legnickie Pole - Strachowice - Mikołajowice - Wądroża małe i duże - Taczalin i do Legnicy gazeeeem ! :D
Warunki atmosferyczne... jedni powiedzą że fatalne, mi jednak nie przeszkadzał mżący deszcz oraz mokry asfalt, i twarz umazana błotem, piachem itd.
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
24.71 km 7.00 km teren
00:52 h 28.51 km/h
v-max:34.84 km/h
Temperatura:17.0
HR max:163 ( 80%)
HR avg:148 ( 73%)
Kalorie: 711 (kcal)

Kolejny kapeć

Czwartek, 25 czerwca 2009 · dodano: 25.06.2009 | Skomentować odważyli się: 1

Miałem w planach ruszyć rano do Lubina i wrócić przed obiadem. Tak też zrobiłem. Wszystko sprzyjało, lekka mżawka, pełno kałuż, samochody które mnie ochlapały, zamykający się przejazd kolejowy akurat przede mną (oczywiście że się nie zatrzymałem), mnóstwo błota w lesie no i na końcu ten kapeć na którym dojechałem do Lubina. Ahhh tego mi brakowało, i nic nie było w stanie mnie zdenerwować. NIC. Bowiem zlewam na to i nawet burza z piorunami nie zepsuła by mi mojego dobrego nastroju :) W samym Lubinie przyjechał po mnie dziadek, który też odwiózł mnie z powrotem. Całe szczęście bo przejście pieszo już na pewno zadziałało by mi na nerwy :D A teraz zabiorę się za mycie roweru i odszukania tego czegoś co mi dziurawi dętki w tylnym kole.
Kategoria samotnie