Info

Więcej o mnie.

Często tu zaglądam:
My bikes
Wykres roczny

Z archiwum X
- 2025, Październik1 - 0
- 2025, Wrzesień14 - 0
- 2025, Sierpień12 - 0
- 2025, Lipiec11 - 0
- 2025, Czerwiec7 - 0
- 2025, Maj8 - 0
- 2025, Kwiecień8 - 0
- 2025, Marzec8 - 0
- 2025, Luty7 - 0
- 2025, Styczeń4 - 0
- 2024, Grudzień12 - 0
- 2024, Listopad21 - 0
- 2024, Październik12 - 0
- 2024, Wrzesień12 - 0
- 2024, Sierpień13 - 0
- 2024, Lipiec4 - 0
- 2023, Wrzesień5 - 0
- 2023, Sierpień1 - 0
- 2023, Lipiec1 - 0
- 2018, Maj1 - 0
- 2017, Sierpień1 - 0
- 2016, Wrzesień1 - 0
- 2016, Sierpień4 - 0
- 2016, Lipiec2 - 0
- 2016, Maj1 - 0
- 2014, Sierpień2 - 1
- 2014, Lipiec5 - 0
- 2013, Kwiecień2 - 8
- 2013, Marzec1 - 1
- 2013, Luty1 - 4
- 2012, Sierpień1 - 2
- 2012, Maj1 - 3
- 2012, Marzec2 - 3
- 2012, Luty1 - 2
- 2011, Listopad1 - 2
- 2011, Październik5 - 3
- 2011, Wrzesień1 - 3
- 2011, Sierpień1 - 1
- 2011, Lipiec2 - 1
- 2011, Czerwiec7 - 8
- 2011, Maj10 - 10
- 2011, Kwiecień6 - 18
- 2011, Marzec9 - 10
- 2011, Luty2 - 3
- 2010, Grudzień4 - 12
- 2010, Listopad3 - 1
- 2010, Październik4 - 3
- 2010, Wrzesień7 - 3
- 2010, Sierpień8 - 5
- 2010, Lipiec11 - 3
- 2010, Czerwiec11 - 1
- 2010, Maj11 - 9
- 2010, Kwiecień10 - 7
- 2010, Marzec10 - 8
- 2010, Luty1 - 0
- 2009, Grudzień4 - 9
- 2009, Listopad5 - 3
- 2009, Październik11 - 9
- 2009, Wrzesień22 - 16
- 2009, Sierpień27 - 22
- 2009, Lipiec17 - 16
- 2009, Czerwiec24 - 13
- 2009, Maj16 - 26
- 2009, Kwiecień25 - 18
- 2009, Marzec11 - 7
- 2009, Luty7 - 14
- 2008, Grudzień1 - 0
- 2008, Listopad1 - 0
- 2008, Październik4 - 3
- 2008, Wrzesień7 - 12
- 2008, Sierpień21 - 8
- 2008, Lipiec23 - 18
- 2008, Czerwiec16 - 7
- 2008, Maj14 - 7
- 2008, Kwiecień14 - 0
- 2008, Marzec13 - 0
- 2008, Luty7 - 1
- 2008, Styczeń6 - 0
- 2007, Grudzień12 - 1
- 2007, Listopad4 - 0
- 2007, Październik10 - 3
- 2007, Wrzesień13 - 5
- 2007, Sierpień18 - 0
- 2007, Lipiec10 - 3
- 2007, Czerwiec19 - 5
- 2007, Maj20 - 5
- 2007, Kwiecień8 - 0
- 2007, Marzec12 - 0
- 2006, Listopad4 - 0
- 2006, Październik4 - 0
- 2006, Wrzesień16 - 1
- 2006, Sierpień17 - 2
- 2006, Lipiec21 - 0
- 2006, Czerwiec4 - 0
Licznik odwiedzin
Dane wyjazdu:
22.12 km
15.00 km teren
01:16 h
17.46 km/h
v-max:40.50 km/h
Temperatura:18.0
HR max:170 ( 84%)
HR avg:105 ( 51%)
Kalorie: 300 (kcal)
Rower:Canyon GC 08r
rozjazd po lasku i parku
Sobota, 25 kwietnia 2009 · dodano: 25.04.2009 | Skomentować odważyli się: 0
Wraz z krzyśkiem pojeździłem trochę po lasku i parku. Pod koniec zauważyłem że mam wygiętą przednią przerzutkę... wczoraj na pewno też już taka była bo pamiętam że 2 razy łańcuch spadł mi z największej tarczy. Zaraz idę do garażu zobaczę może da się to naprostować. Później wrzucę fotkę. Kategoria w towarzystwie
Dane wyjazdu:
128.50 km
0.00 km teren
05:15 h
24.48 km/h
v-max:68.72 km/h
Temperatura:17.0
HR max:177 ( 87%)
HR avg:140 ( 69%)
Kalorie: 4229 (kcal)
Rower:Canyon GC 08r
Jelenia Góra
Piątek, 24 kwietnia 2009 · dodano: 24.04.2009 | Skomentować odważyli się: 3
Wczoraj wieczorem :D (podobnie jak dwa lata temu) ustaliłem z Ernestem że pojedziemy razem na dłuższy rozjazd, padła propozycja do Jeleniej Góry. Pomyślałem że czemu nie, dam radę pojechać :)Ale następnego dnia, po wyczyszczeniu roweru, zrobieniu obiadu i innych czynności wszedłem na gg a tu opis Erniego "na treningu w Jeleniej Górze". Ehhh no i nie poczekał na mnie. Trudno, zjadłem więc obiad i już miałem się szykować gdy nagle do furtki zadzwonił Erni :D Wszedł na chwilę, przebrałem się, przygotowałem bidon, kasę i telefon (z pustym kontem) i w drogę. Postanowiliśmy ubrać się dodatkowo w bluzy, bo ponoć w JG miało być 12 stopni.
Wyjazd ok godziny. 14:40 Naszym pierwszym celem stał się Stanisławów. Górka okazała się być bardzo męcząca, czułem bowiem w nogach wczorajszy trening. Dalej było już trochę lepiej. Szybko mijaliśmy kolejne wioski, czartowskie skały. Jechaliśmy różnie, raz 50, raz 10 km/h a zjazd przed Starą Kraśnicą dał dzisiejszą maksymalną prędkość 68,72 km/h. Droga do jeleniej obyła się bez niespodzianek.

JA

ERNEST
W samym mieście zajechaliśmy do naszej ukochanej żabki w rynku. Zaopatrzyliśmy się w 5 grześków i pełen bidon wody mineralnej zmieszanej z tymbarkiem. Co śmieszniejsze smaki grześków wyciągaliśmy te same nie patrząc się na to co wybieramy :d Najpierw poszły kokosowe, później czekoladowe, waniliowe a na koniec już każdy miał innego :)
Serpentyna zaraz za jelenią została pokonana prędkością rzędu 13 km/h dochodząc do 17 km/h na końcówce podjazdu co jest postępem w stosunku do roku 2007 (gdzie podjeżdżaliśmy 12 km/h). Ogólnie średnia dzisiejsza również wyższa 24,45 km/h od tej z 2007 roku - 22.91 km/h (licząc późniejszy wyjazd do pracy, mimo że byłem po krótkim wypoczynku). Powrót do domu o 20:30 !!!
Trasa prawie taka sama jak dwa lata temu, tylko początek inny.
Legnica - Kozice - Winnica - Stanisławów - Pomocne - Stara Kraśnica - Janochów - Radzyn - Dziwiszów - Jeleniej Góra - Dziwiszów - Radzyn - Janochów - Stara Kraśnica - Muchów - Myślinów - Chełmiec - Piotrowice - Stary Jawor - drogą na słup do warmątowic - Legnica.
Kategoria w towarzystwie
Dane wyjazdu:
37.95 km
0.00 km teren
01:21 h
28.11 km/h
v-max:55.48 km/h
Temperatura:10.0
HR max:177 ( 87%)
HR avg:152 ( 75%)
Kalorie: 1088 (kcal)
Rower:Canyon GC 08r
standardowa traska
Czwartek, 23 kwietnia 2009 · dodano: 23.04.2009 | Skomentować odważyli się: 0
Pierwszy trening po maratonie :) Ciężko było, nie powiem że nie. Mimo iż wypoczęty byłem. Niestety na rower wyszedłem dopiero po 17, więc zrealizowałem jedynie 3/4 planu, ale to i tak zawsze lepiej niż nic. Średnia przed wjazdem w miasto 31 km/h co mnie bardzo ucieszyło gdyż takie wartości widywałem na liczniku w zeszłym roku dopiero w czerwcu/lipcu :) Plan treningowy to jednak nie bajera, to coś na prawde daje. Oczywiście dalej jestem amator, żeby nie było że za nie wiadomo kogo sie mam :)Legnica - Gniewomierz - Legnickie Pole - Starachowice - Mikołajowice - Księginice - Koskowice - Legnica (zawitałem też na chwilkę do kuzyna na piekarach)
Kategoria samotnie
Dane wyjazdu:
35.32 km
0.00 km teren
01:26 h
24.64 km/h
v-max:0.00 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Canyon GC 08r
drugi jazda :)
Środa, 22 kwietnia 2009 · dodano: 23.04.2009 | Skomentować odważyli się: 1
Po powolnej wycieczce z kolezanka wrocilem do domu. Wreszcie cos zjadlem bo od samego rana bylem na duzym jogurcie danone z platkami ;) Wyjazd ok 18 z domu. Ustawka pod klubem KKG Zywer. Pojechaliśmy za Grzybiany, wracając mieliśmy niezły wiatr. Przejechalismy jeszcze przez kunice. Zrobilismy 1 fajny 5 minutowy sprint z Zimnic do Kunic, tempo 36 szło. Później naturalnie było wolniej.Legnica - Zimnice - Grzybiany - Rosochata - Grzybiany - Zimnice - Kunice - Legnica.
Kategoria w towarzystwie
Dane wyjazdu:
29.44 km
0.00 km teren
01:42 h
17.32 km/h
v-max:52.39 km/h
Temperatura:18.0
HR max:171 ( 84%)
HR avg:101 ( 50%)
Kalorie: 256 (kcal)
Rower:Canyon GC 08r
kolejny rozjazd :D
Środa, 22 kwietnia 2009 · dodano: 23.04.2009 | Skomentować odważyli się: 0
Tym razem wybrałem się na przejażdżkę z koleżanką ze studiów, znowu zółwie tempo :D Jazda po legnicy, obwodnicy, chwila w lasku, nie ma sensu sie nad tym rozpisywac. Kategoria w towarzystwie
Dane wyjazdu:
11.97 km
1.00 km teren
00:34 h
21.12 km/h
v-max:41.23 km/h
Temperatura:
HR max:175 ( 86%)
HR avg:133 ( 65%)
Kalorie: 372 (kcal)
Rower:Canyon GC 08r
______________________
Wtorek, 21 kwietnia 2009 · dodano: 21.04.2009 | Skomentować odważyli się: 0
Dziś znowu lajtowo :) Kategoria samotnie
Dane wyjazdu:
41.55 km
0.00 km teren
02:16 h
18.33 km/h
v-max:38.76 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Canyon GC 08r
rozjazd
Poniedziałek, 20 kwietnia 2009 · dodano: 20.04.2009 | Skomentować odważyli się: 0
Żółwim tempem, z kumplem z uczelni :) Trochę za dużo kilometrów, ale co tam, jutro robię sobie wolne. Traska. Najpierw po parku, później na legnickie pole, starachowice, mikołajowice, księginice, koskowice no i lca. Kategoria w towarzystwie
Dane wyjazdu:
59.00 km
50.00 km teren
02:12 h
26.82 km/h
v-max:53.52 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:Canyon GC 08r
BikeMaraton Wrocław - Mega
Niedziela, 19 kwietnia 2009 · dodano: 20.04.2009 | Skomentować odważyli się: 2
Pobudka godz. 6 rano. Wyjazd z legnicy ok 7:30 z Anią. Przez całą drogę zastanawiałem się czegoż to mogłem zapomnieć. No tak, a gdzie pompka ? Liczyłem więc na szczęście, gdybym złapał kapcia oznaczało by to koniec jazdy, a jeśli ktoś z dalszej stawki użyczył by mi jej (no i dętki) to dałbym już spokój.Do sektoru też jak zwykle późno wszedłem, jakoś 20 minut przed startem. Czas zabijałem wspólnie z Bartkiem z naszego teamu, oraz jego dziewczyną - Anią (no i psem Lancerem) :D Lancer robił największą furorę, ludzie robili mu często fotki, nawet jedną z nich znalazłem w galerii picassa.
Start. Sektor elity poszedł. Pierwsze kilometry trzeba było gnać na maksa, inaczej w późniejszej części ciężko było by wyprzedzać. Do 14 km jechało mi się nawet dobrze, choć czułem już zmęczenie. Niestety wywrotka okazała się nie tylko straceniem kilku miejsc, ale i puchnącym kolanem które bolało coraz bardziej (no i poobdzieraną dłonią). Poczekałem aż dogoni mnie jakiś peletonik i za nimi. Inaczej było by mi bardzo ciężko. Gdy rozkręciłem nogę i nie czułem już takiego bólu znowu wziąłem się za wyprzedzanie. Od połowy często mocno grzałem, a ludzie wykorzystywali to i siedzieli mi na kole. Jednak przesadziłem, kolano znowu zaczęło boleć. Wkurzało mnie jeszcze to że sztyca mi się obsuwała, miałem ją za lekko zaciśniętą. Jakoś musiałem z tym jechać :D
Nie pamiętam tego dokładnie ale jadąc przez lasek wyprzedził mnie ktoś z Votum-Teamu, na początku myślałem że to może Michał z bikestats, ale wystarczyło spojrzeć na amortyzator i już wiedziałem że to na pewno nie cannondale ;) Pamiętam numerek, 1201 kategoria M3. Posiedziałem na kole tak z 5 kilometrów, doszedłem do siebie i znowu heja, najszybciej było oczywiście na asfalcie. Pod koniec trasy kolega z num 1201 znowu mnie dogonił i tym razem wyprzedził, ale wciąż go widziałem :P
Aha, dodam jeszcze że na trasie leżała jakaś kanapa, łóżko, czy coś takiego ;D Z daleka wyglądało to na karton, a że mam słaby wzrok (i brak szkieł korekcyjnych) uderzyłem w to lewą stopą tak że mi się wypięła. Na szczęście nie było wywrotki.
Co do trasy, szybka i strasznie sucha (czyt.dużo kurzu)
Czas 2:12:46
58 w M2
114 w Open
433 pkt

Ja to ten na czarno.
Zdjęcia znalazłem w galerii Tomasza, dziękuję za fotki :)
Szczególne podziękowania dla Ani za to że zabrała mnie ze sobą, inaczej we Wrocławiu bym się nie pojawił.
Kategoria Zawody 2009, w towarzystwie
Dane wyjazdu:
42.90 km
0.00 km teren
01:50 h
23.40 km/h
v-max:57.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max:181 ( 90%)
HR avg:130 ( 65%)
Kalorie: 1330 (kcal)
Rower:Canyon GC 08r
Rozjazdowo
Piątek, 17 kwietnia 2009 · dodano: 17.04.2009 | Skomentować odważyli się: 2
Z racji zbliżającego się maratonu we wrocku czas trochę odpuścić. Choć i tak przydało by się luźniej pojeździć, ale w końcu jest to pierwszy maraton w tym sezonie tak więc potraktuję go luźno (jak każdy płaski). Jak wyjdzie się okaże już w niedzielę (marzy mi się miejsce w pierwszej 40 stce w M2) ;DTraska na słup. Później jeszcze przez bartoszów i do domku.
Uczestniczyli: Ania, Paweł, Erni, Krzychu no i ja.
Kategoria w towarzystwie
Dane wyjazdu:
42.94 km
0.00 km teren
01:48 h
23.86 km/h
v-max:0.00 km/h
Temperatura:17.0
HR max:181 ( 90%)
HR avg:141 ( 70%)
Kalorie: 1383 (kcal)
Rower:Canyon GC 08r
daft punk
Czwartek, 16 kwietnia 2009 · dodano: 17.04.2009 | Skomentować odważyli się: 0
Trening siłowy. 5 podjazdów na ciężkim przełożeniu. Dupsko na siodełku, mocny wiatr w twarz. Polegało to na sprincie, i utrzymaniu tętna 170-180 przez 2,5 minuty. Po każdym takim sprincie 7,5 minuty jazdy 120-140.Oczywiście górka w Gniewomierzu.
Kategoria samotnie