Info

avatar To jest dziennik rowerowy który prowadzę ja, Evo88 z miasta Lubin. Przejechałem już 31409.29 kilometrów w tym 4476.22 w terenie. Moja średnia to 23.82 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bartex88.bikestats.pl

Z archiwum X


Licznik odwiedzin

Dane wyjazdu:
3.37 km 0.00 km teren
00:09 h 22.47 km/h
v-max:30.67 km/h
Temperatura:
HR max:123 ( 60%)
HR avg: 82 ( 40%)
Kalorie: 51 (kcal)

Przerwany FTP test

Niedziela, 14 września 2025 · dodano: 14.09.2025 | Skomentować odważyli się: 0

Kategoria WAHOO


Dane wyjazdu:
16.76 km 0.00 km teren
00:34 h 29.58 km/h
v-max:43.34 km/h
Temperatura:
HR max:180 ( 88%)
HR avg:132 ( 65%)
Kalorie: 335 (kcal)

My Whoosh FTP Test

Niedziela, 14 września 2025 · dodano: 14.09.2025 | Skomentować odważyli się: 0

Deszczowy dzień wykorzystałem na sprawdzenie swojego FTP. Ostatnio sporo jeżdżę więc spodziewałem się poprawy. Od listopada 2024 podniosłem swoje FTP z 220 do 252 W. Jest dobrze :)
Kategoria WAHOO


Dane wyjazdu:
83.54 km 0.00 km teren
02:44 h 30.56 km/h
v-max:53.94 km/h
Temperatura:20.0
HR max:172 ( 84%)
HR avg:147 ( 72%)
Kalorie: 1955 (kcal)

Urlop ciag dalszy...

Piątek, 12 września 2025 · dodano: 12.09.2025 | Skomentować odważyli się: 0

W planach było poprawienie czasu z ostatniego treningu gdzie odcięło mnie w Kochlicach. Dziś było wietrzniej, z perspektywą na popołudniowy deszcz. Wiało z południowego wschodu. tak więc na Ścinawę i Prochowice, oraz Legnicę jechałem pod wiatr. Za to z Legnicy do Lubina był ogień praktycznie 35-40 szło cały czas. A i tempo dzis było lepsze. Zjadłem śniadanie, owsiankę, a w trakcie jazdy 2 banany i 3 gorefki z Lidla.
Ścinawa ul. Chobieńska w trakcie remontu od wiosny... do jak dziś przeczytałem jesieni 2026 :/ Długo, ale w sumie warto czekać.
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
50.42 km 0.00 km teren
02:33 h 19.77 km/h
v-max:54.22 km/h
Temperatura:21.0
HR max:178 ( 87%)
HR avg:125 ( 61%)
Kalorie: 1275 (kcal)

Wleń i 3 podjazdy 😁

Czwartek, 11 września 2025 · dodano: 11.09.2025 | Skomentować odważyli się: 0

Po cichu aby Justyna nie wiedziała zaplanowałem jej pobicie rekordu w dziennej łącznej sumie podjazdów :D Planowo było 770 i w sumie jej tyle wyszło. Ja dokręciłem do 840. Do Wlenia dojechaliśmy dzielnym Peugeotem który od awarii cewek zrobił już 1300 km (na benzynie niestety), ale najważniejsze że jeździ. Mam urlop więc póki co nie przełączam go na LPG co by sobie nie zepsuć tego urlopu :D Tak więc z Wlenia kierowaliśmy się powoli pod górę gdzie było na prawdę ładnie. Justyna po drodze zatrzymała się przy krowach które dodawały jej otuchy.

Za chwilę był zjazd do Jeżowa Sudeckiego i w lewo na górę szybowcową gdzięsię trochę popsztykaliśmy xD Poczekałem na szczycie i dalej zjeżdżaliśmy już razem.




Następnym przystankiem była zapora w Pilchowicach gdzie byliśmy wiosną, autem. Długo nie zabawiliśmy, ja pojechałem za zaporę sprawdzić czy jest asfalt i dokręcić trochęprzewyższeń.



Dalej miało być tochę pod górę i już Wleń. Nie spodziewałem się że będzie to najbardziej hardcorowy podjazd. Stawiałem że góra szybowcowa będzie gorsza. Justyna zacisnęła zęby i kilka razy zatrzymując się dała radę. Mega 👏Na szczycie łała łiła domki (a wioska to serio zadupie w stylu Stanisławowa) z widokiem na Karkonosze.



Dalej już przyjemny, kilkukilometrowy zjazd do samego Wlenia. Na zamek - ruiny nie szło się dostać z rowerem więc odpuściliśmy. To był super dzień :)

Dane wyjazdu:
83.74 km 0.00 km teren
02:51 h 29.38 km/h
v-max:44.64 km/h
Temperatura:20.0
HR max:175 ( 86%)
HR avg:149 ( 73%)
Kalorie: 2024 (kcal)

Ledwo ledwo ride

Wtorek, 9 września 2025 · dodano: 09.09.2025 | Skomentować odważyli się: 0

Dziś miało dobicie się, i było. Bo mają deszcze przyjść na dniach. Zjadłem, odczekałem 2h i zbieram się. Patrze... flak z przodu. Kurde czyli coś jest nie tak z nową dętką.. ehh. W garażu zdemontowałem koło, zdjąłem dętkę, przyłożyłem ucho do wentyla itd no nic cisza. No to założyłem z powrotem, dobiłem do 6 atmosfer i jazda. Aha wziąłem jednego batona  w drogę. Plan 80 km. Najpierw standardowo na Koźlice, Mleczno, Toszowice itd aż do Ścinawy. Ten odcinek jest super oprócz samej Ścinawy w której remontują nawierzchnię. Ale i tak super że robią, będzie dobra nowa droga w przyszłym roku 👌 Dalej na DDR Ścinawa - Prochowice. Tam jak zawsze przyjemnie bo i asfalt super, brak aut i wgle dzisiaj prawie zero osób. Gdzieś na wysokści Redlic ominąłem dziadka na szosie który zrywał jakieś maliny czy coś. Przejechałem około 36 km/h i myśle sobie na pewno mnie nie dojdzie. Jade jade i słysze coś za sobą, odwracam się a tu na kole siedzi mi właśnie ten Pan :d Do Prochowice porozmawialiśmy, okazało się że jeździ 1,5 roku i od maja 2024 zrobił już 15 tys km 👏 I ogólnie schudł 47 kg !!! Dalej do Legnicy, ale nie przez kunice tylko bokiem przez Szczytniki, na 45 km zjadłem batona. Z Legnicy jechał się już trochę ciężko, a jadąc przez Rzeszotary zrobiłem najgorszy błąd, minąłem Dino i nie zajechałem po np. Skyra. W Kochlicach dopadł mnie taki głód że nie miałem sił. Tempo momentalnie spadło do 24 km.h a puls na ok 130. Najgorszy był jeszcze wmordewind. Doczłapałem się do Dino w Chrostniku, wypiłem skyra i dojechałem do domu. Masakra. A w domu śmieszny ziemniak mnie przywitał :d


Dane wyjazdu:
49.88 km 0.00 km teren
02:14 h 22.33 km/h
v-max:54.86 km/h
Temperatura:20.0
HR max:180 ( 88%)
HR avg:121 ( 59%)
Kalorie: 1029 (kcal)

Grodziec Afternoon Ride

Poniedziałek, 8 września 2025 · dodano: 08.09.2025 | Skomentować odważyli się: 0

Ten wyjazd miał się nie udać. Serio. Plany były wielkie, dojazd nawet do Bolesławca a więc 80 km mogło by wyjść. Nie mniej jednak. Zbieramy się w domu, patrzymy za oknem... deszcz zaczął padać 🤦 No ale mówię może w Złotoryi (bo z tamtąd mieliśmy zacząć) nie pada. Okej to schodzimy pakujemy się do auta, jedziemy. I dosłownie 5 km przed Złotoryją przypomniało mi się ŻE MAM NIEDOPOMPOWANE KOŁO PO ZMIANIE DĘTKI Z PRZODU.... maskra. Już na wkuriwe ostrym miałem wracać ale myślę na pewno jest jakiś rowerowy w mieście. No niestety nie było. Ale jakiś sportowy sklep google pokazało, Martes Sport. Była pompka, koło dopompowałem i można było jechać :D Po dojechaniu do Grodźca podjazd okazał się stromy, ale Justyna dała radę 👌 Potem jeszcze pokręciliśmy w stronę Bolca, ale po dojeździe do Lewiatana w Raciborowicach Górnych postanowiliśmy zawrócić.


ps. napęd 50/34 i 11/30 sprawuje się zacnie. Teraz chyba żadna górka nie będzie mi straszna hehe

Dane wyjazdu:
101.47 km 0.00 km teren
03:24 h 29.84 km/h
v-max:46.08 km/h
Temperatura:19.0
HR max:178 ( 87%)
HR avg:151 ( 74%)
Kalorie: 2511 (kcal)

Po tygodniu przerwy

Niedziela, 7 września 2025 · dodano: 07.09.2025 | Skomentować odważyli się: 0

Już lekko chłodnawo. A więc długa potówka i na to krótki rękaw. Trasa zaplanowana dzień wcześniej na Koomot. Super wyszła. Nowe tereny, i głównie fajny asfalt. Niehandlowa niedziela więc ciężko było o otwarty sklep na trasie. Dlatego też w jednej z wsi widząc zaparkowane dwa rowery na posesji poprosiłem o wodę. I ją dostałem :) Dalej w Ścinawie była otwarta żabka więc tam kolejny wodopój. Końcówka już ciężka a to przez zmęczenie oraz słabą jakość asfaltu od Miłoradzic aż do Lubina. Może by tak następnym razem zrobić te 5 -10 km więcej ale przez Gorzelin i starą DK3 ?🤔
A no i najważniejsze. Mam nową kasetę 11-30 !!! i koronki na korbie 50-34. No i of course nowy łańcuch. Super się jechało, głównie na blacie a nie jak wcześniej na małej tarczy 😂
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
38.88 km 0.00 km teren
01:56 h 20.11 km/h
v-max:62.95 km/h
Temperatura:25.0
HR max:178 ( 87%)
HR avg:123 ( 60%)
Kalorie: 951 (kcal)

Stanisławów Lunch Ride

Poniedziałek, 1 września 2025 · dodano: 01.09.2025 | Skomentować odważyli się: 0

Wczoraj dałem sobie w kość więc dzisiaj tempo regeneracyjne. Kilka razy przycisnąłem ale ogólnie na spokojnie było. Justyna pobiła swój rekord wspinaczki i łącznych dziennych przewyższeń 👏
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
74.83 km 0.00 km teren
02:56 h 25.51 km/h
v-max:67.39 km/h
Temperatura:19.0
HR max:183 ( 90%)
HR avg:149 ( 73%)
Kalorie: 2071 (kcal)

Przełęcz Okraj 😁

Niedziela, 31 sierpnia 2025 · dodano: 31.08.2025 | Skomentować odważyli się: 0

Przełęcz okraj zaliczona. Celem było sprawdzenie się na uphillu. Obawiałem się że nie dam rady ale nie było tak źle. Planowo miało być z Kamiennej Góry przez przełęcz Redlińską i potem od Mysłakowic, ale nieprzespana noc spowodowała zmianę planów. I tak wyszło super 💪 Niedługo zmiana kasety i blatu na lżejsze i kolejne wypady. I mam nadzieję próba pobicia mojego rekordowego uphillu czyli Śnieżkę tj. prawie 1000metrów ^^
Łącznie uphill wyszedł 681 metrów ⛰️
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
50.45 km 0.00 km teren
01:42 h 29.68 km/h
v-max:51.70 km/h
Temperatura:22.0
HR max:180 ( 88%)
HR avg:147 ( 72%)
Kalorie: 1257 (kcal)

Morning Ride

Środa, 27 sierpnia 2025 · dodano: 27.08.2025 | Skomentować odważyli się: 0

Na szybko przed pracą. Fajnie że udało się pokręcić
Kategoria samotnie